Żywopłot jako ogrodzenie – kto ma go pielęgnować z jednej i z drugiej strony?• Autor: Janusz Polanowski |
Mamy z sąsiadami wspólne ogrodzenie z żywopłotu. Roślinność żywopłotu jest posadzona w 3 rzędach na ich działce i na naszej. Zaistniał konflikt między nami co do dbałości o ten żywopłot. My obcinamy go od swojej strony, ale sąsiad się upiera, że powinniśmy również obcinać go od jego strony i posprzątać ścięte zielsko. Dlatego chcielibyśmy się dowiedzieć, jak takie sprawy reguluje prawo. Kto ma obowiązek pielęgnować ten żywopłot? |
|
Sąsiedztwo a przepisy prawaW zakresie szczegółowych zagadnień prawa cywilnego przedstawiony przez Panią problem dotyczy głównie artykułów: 149 oraz 154 Kodeksu cywilnego (K.c.). Proszę przeanalizować sytuację, w tym z uwzględnieniem odnośnych przepisów ustawowych oraz opracować strategię własnych działań. W tej strategii byłoby warto uwzględnić również inne aspekty, z których część przedstawię w tej odpowiedzi. Moim zdaniem, jedną z ważniejszych okoliczności do uwzględnienia jest sam fakt sąsiedztwa – zarówno relacji międzyludzkich (w których, jak wynika z opisu, wkradł się nieporządek), jak i zagadnień organizacyjnych; chodzi w szczególności o dojazdy (w tym dostęp do drogi publicznej) oraz o przebieg różnych instalacji – niekiedy z tym wiążą się spory, np. związane z ustanawianiem służebności (art. 285 i następne K.c.) oraz z ich wykonywaniem.
Różne możliwości rozwiązania konfliktu sąsiedzkiegoMożna by obrać strategię spokojnych negocjacji, np. sąsiedzkiej rozmowy przy kawie na temat treści przywołanych przepisów K.c. Ewentualne (oby właściwe) ustalenia można by spisać; forma pisemna ma bardzo duże znaczenie dowodowe – zwłaszcza: art. 74 K.c. oraz art. 244 i następne Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.). Oczywiście można również podejść do problemu nieco bardziej oficjalnie, np. wystosować do sąsiadów pisemne żądanie odpowiedniej dbałości o roślinność w bezpośredniej bliskości Państwa nieruchomości (art. 46 K.c.); w ważnych sprawach należy wysyłać listy polecone (najlepiej z opcją „za zwrotnym potwierdzeniem odbioru”), a pisma w instytucjach (np. w sądzie) składać za pokwitowaniem przyjęcia. Nie można wykluczyć rozwiązań radykalnych – w tym oczyszczenia z krzewów pasa gruntu (wyłącznie z Państwa strony granicy między nieruchomościami); proponowałbym uwzględniać przepisy z zakresu ochrony przyrody (zwłaszcza w przypadku większej lub bardzo starej roślinności) oraz Prawo budowlane (szczególnie zmierzając do wybudowania ogrodzenia w miejscu po wcześniej usuniętych krzewach). Można by również zdecydować się na rozwiązanie dość przebiegłe i jednocześnie zapewne zaskakujące dla Państwa sąsiadów: wpierw spełnić ich żądanie (dokumentując takiej okoliczności), a następnie wysłać do miejscowo właściwego urzędu skarbowego informację o ich dochodzie (w związku z Państwa darmową pracą na ich gruncie).
Wejście na cudzy teren, korzystanie z cudzej nieruchomościWyżej przedstawione opcje są czysto hipotetyczne. Jednym z celów ich ukazania jest zaakcentowanie ludzkiej wolności – ogromnie ważnej na gruncie prawa prywatnego, w tym prawa cywilnego. Z ustawowego określenia własności (art. 140 K.c.) wynika, że właściciel rzeczy (w tym nieruchomości) jest uprawniony swe uprawnienia wykonywać z wyłączeniem innych osób. Oznacza to zakaz wkraczania w wykonywanie cudzej własności. Nieuprawnione (w tym bez zgody właściciela) korzystanie z cudzej nieruchomości może skutkować wytoczeniem powództwa negatoryjnego (o ochronę własności przed naruszeniami innymi niż „zajęcie gruntu”) – chodzi o drugie (w kolejności) roszczenie z artykułu 222 K.c. Gdyby Państwo mieli wykonywać jakieś prace na cudzym gruncie (zwłaszcza poza czasem wspólnie i jednocześnie przeprowadzanych zabiegów pielęgnacyjnych), to – mając na uwadze dotychczasowe zachowania Państwa sąsiadów – wypadałoby zażądać od nich upoważnienia na piśmie. Bez tego obrona przed ewentualnym powództwem (i związanymi z nim żądaniami) mogłaby być trudna – w dodatku trzeba pamiętać o ryzyku czyichś twierdzeń, jakoby Państwo „wdarli się” na cudzy, „ogrodzony teren” (co ustawodawca pozwala traktować nawet jako przestępstwo).
Żywopłot, czyli roślinność i ogrodzenie zarazemZ artykułów 149 oraz 154 K.c. wynika, że sytuacja z odnośnym żywopłotem wykazuje podobieństwo zarówno do ogrodzenia, jak i do roślinności (np. drzew), których części „przerastają przez miedzę”. W ewentualnym sporze sądowym zasadne mogłoby okazać się zawnioskowanie o przeprowadzenie przez sąd dowodu z oględzin (art. 292 K.p.c.). Bezpośredni kontakt sędziego z miejscem, którego dotyczyłby ewentualny spór sądowy, powinien pomóc w dokonaniu ustaleń faktycznych.
Traktowanie odnośnego żywopłotu jako ogrodzenia skłania do wniosku, że dbać powinno się o niego wspólnie – z oczywistych względów łatwiej jest przejawiać dbałość „od swej strony miedzy”). Ustawodawca zaakcentował zagadnienie finansowe – dbałość może być realizowana przez czynności osoby trzeciej (np. zatrudnionego ogrodnika lub kogoś z zaangażowanej firmy ogrodniczej). Gdyby Państwo mieli wykonywać cudze obowiązki, to przysługiwałoby Państwo uprawnienie do wynagrodzenia; w Polsce zakazana jest praca niewolnicza (czyli darmowa).
Jak widać, nie ma jednego gotowego „schematu” postępowania w takich przypadkach. Bardzo dużo zależy od Państwa skłonności do ulegania innym ludziom, w tym do poddawania się ewentualnym przejawom manipulacji (jeśli zaczną Państwo dbać o cały żywopłot, to dlaczego nie mieliby Państwo wykonywać innych poleceń samowolnych „państwa” (w ich mniemaniu)?
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Janusz Polanowski Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowego i spadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale