.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Zapomniane i nieużywane konto firmowe - duża kwota do zapłaty za konto

• Autor: Anna Sufin

W lutym 2011 r. zarejestrowałem jednoosobową działalność gospodarczą i podpisałem z pewnym popularnym bankiem umowę o prowadzenie rachunku bankowego firmy. Według informacji banku było to konto darmowe. W praktyce nigdy nie skorzystałem z tego konta, bo firma nawet nie rozpoczęła działalności, a ja zapomniałem o tym koncie. W kwietniu 2014 r. oficjalnie zlikwidowałem firmę. W tym roku całkiem właściwie przez przypadek zorientowałem się, że to konto nadal jest aktywne. Zdałem sobie sprawę, że faktycznie nie wypowiedziałem umowę z bankiem. Chcąc wyjaśnić tę sprawę, udałem się do placówki banku, gdzie potwierdzono, że moje konto firmowe jest wciąż aktywne, co więcej, są na nim ciągle naliczane jakieś opłaty za prowadzenie i obsługę, a moje zobowiązania (a raczej zobowiązania zlikwidowanej firmy) tytułem opat i prowizji wynoszą ponad 2 tys. zł. Złożyłem oczywiście dyspozycję likwidacji konta. Miesiąc temu otrzymałem wezwanie do zapłaty, a następnie pismo z firmy windykacyjnej o przejęciu długu. Nie posiadałem umowy rachunku bankowego i nie wiedziałem, na jakiej podstawie opłaty były naliczane. Wystąpiłem więc w tej sprawie pisemnie do bank, ale odpisali, że o kopię umowy oraz o wykaz naliczanych opłat muszę prosić poprzez infolinię. Na infolinii zażądano ode mnie podania kodu weryfikacyjnego, którego oczywiście nie pamiętałem i ostatecznie nic nie uzyskałem. Tak więc nie mam żadnych dokumentów i nie wiem, z czego wynikają wierzytelności. Czy bank może tak postępować, czy ma podstawy do roszczeń? A jeśli tak, czy takie zobowiązania nie powinny się przedawnić po 2 lub 3 latach?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Zapomniane i nieużywane konto firmowe - duża kwota do zapłaty za konto

Fot. Fotolia

Zapisy umowy rachunku bankowego

Na wstępie muszę podkreślić, że treść umowy jest w tej sprawie bardzo istotna dla ustalenia zasadności i wysokości roszczeń. Zgodnie z art. 52 ust. 2 ustawy – Prawo bankowe – umowa rachunku bankowego powinna zawierać w szczególności wysokość prowizji i opłat za czynności związane z wykonywaniem umowy oraz przesłanki i tryb ich zmiany przez bank (pkt 6). Jest możliwe, że przy podpisywaniu umowy opłaty i prowizje wynosiły 0 zł, a następnie ich wysokość została zmieniona, o czym jednak powinien Pan zostać poinformowany w formie podanej w umowie. Żeby zatem zmiana opłat była wobec Pana skuteczna, informacja o zmianie musiała być podana zgodnie z umową. Niemniej jednak, żeby ustalić wysokość opłat, musi Pan znać treść umowy i jej zmian. Tak naprawdę to Pan powinien być w posiadaniu i umowy, i ewentualnych informacji o zmianie regulaminu w zakresie opłat i prowizji. Gdyby jednak sprawa trafiła do sądu, może Pan wnieść, by sąd zobowiązał bank do przedłożenia tych dokumentów, skoro bank odmówi Panu ich przedstawienia (proszę zachować korespondencję z bankiem, by wykazać, że podjął Pan czynności zmierzające do uzyskania tej dokumentacji). Niestety dość często gdy dochodzi do podważania roszczenia nabywcy wierzytelności co do jego wysokości, sądy opierają się na księgach rachunkowych banku, pomijając kwestię przedłożenia dokumentów źródłowych, więc dobrze by było, gdyby sam się Pan postara dowieść, że te opłaty nie były zasadne.

 

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Przedawnienie roszczeń banku

Zapoznanie się z umową jest ważne także z tego względu, że zgodnie z art. 60 Prawa bankowego:

 

Jeżeli umowa rachunku bankowego nie stanowi inaczej, ulega ona rozwiązaniu, gdy w ciągu dwóch lat nie dokonano na rachunku żadnych obrotów, poza dopisywaniem odsetek, a stan środków pieniężnych na tym rachunku nie przekracza kwoty minimalnej określonej w tej umowie.”

 

Jeśli zatem w samej umowie nie było innego zapisu, wygasła ona po dwóch latach i tylko za te dwa lata opłaty mogłyby być naliczone. Nie wykluczam, że mimo że bank przyjął wypowiedzenie teraz, należało zastosować ten przepis, a pracownicy nie zweryfikowali, czy umowa go wyłączała. Niezależnie od powyższego, zgodnie z art. 731 Kodeksu cywilnego (K.c.):

 

Art. 731. Roszczenia wynikające ze stosunku rachunku bankowego przedawniają się z upływem lat dwóch. Nie dotyczy to roszczeń o zwrot wkładów oszczędnościowych.”

 

Roszczenia banku przedawniły się zatem z upływem dwóch lat. Te dwa lata liczone są od dnia wymagalności opłat. I tu znowu istotna jest umowa, wedle której określono, kiedy opłata staje się wymagalna. Jeśli takiego określenia nie było, należy zastosować przepisy ogólne.

 

Roszczenie jest wymagalne po wezwaniu do zapłaty

Bank (lub nabywca wierzytelności) może powoływać się na to, że w umowie nie było terminu płatności dla opłat i prowizji, stąd dopóki Pan nie został wezwany do zapłaty, roszczenie nie było wymagalne, a termin przedawnienia nie rozpoczął biegu. Nie można się jednak zgodzić z takim uzasadnieniem. Zgodnie z art. 120 § 1 zd. 2 K.c. – jeśli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

 

Skoro nie było określonego terminu na zapłatę opłat i prowizji, oznaczać to będzie, że zgodnie z art. 455 K.c. powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

 

Wymagalność roszczenia zależy więc od wezwania do zapłaty, czyli podjęcia czynności przez wierzyciela (uprawnionego). Bieg terminu 2 lat przedawnienia rozpoczyna się od pierwszego dnia po upływie terminu płatności wskazanego w takim wezwaniu.

 

Trzeba ustalić, od kiedy były naliczane opłaty i prowizje. Skoro w danym miesiącu była podstawa do ich pobrania, nic nie stało na przeszkodzie, by w kolejnym miesiącu wezwać Pana do zapłaty tych należności. Bieg terminu przedawnienia rozpoczął się zatem – gdyby przyjąć np. 14 dni na zapłatę należności – 14 dni po upływie każdego miesiąca, dla którego naliczono opłatę. Trzeba liczyć się z tym, że być może jakaś część opłat została naliczona przez ostatnie 2 lata – one nie będą przedawnione, niemniej jednak wszystkie wcześniejsze – tak. Może Pan zatem podnieść zarzut przedawnienia roszczeń i w części powinien on być zasadny (choć i tu trzeba by w pierwszej kolejności zapoznać się z umową, która mogła określać termin wymagalności roszczeń, niemniej jednak zapewne nie było zapisów, które podważałyby podane rozumowanie).

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Anna Sufin




.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy ambitnego prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu