Wyzwiska i groźby – jak się bronić?• Autor: Radca prawny Marek Gola |
Utrzymywałam kontakt telefoniczny i za pomocą Facebooka ze swoim byłym partnerem, który aktualnie jest w związku małżeńskim z inną kobietą, z którą ma dziecko. Jego żona dowiedziała się o tych rozmowach i zaczęła mi grozić i mnie strasznie obrażać. Groziła, że mnie zniszczy. Dzwoniłam do niej z przeprosinami, ale ich nie przyjęła i kolejny raz zwyzywała mnie od najgorszych. Po tym, co mówiła, boję się, że może zagrażać mojemu zdrowiu. Co w takiej sytuacji mam zrobić? W art. 190 Kodeksu karnego przeczytałam, że jest to groźba karalna. Jak mogę się bronić? |
|
Kiedy mamy do czynienia z groźbą bezprawną?Podstawę prawną opinii stanowią przepisy Kodeksu karnego (K.k.).
Zgodnie z art. 191 K.k.: „§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Zasadnym jest zatem wyjaśnienie zwrotu groźba bezprawna. Definicję tego zwrotu zawiera art. 115 § 12 K.k. zgodnie z którym: „groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem”.
Zasadnym jest przeanalizowanie słów, które żona Pani kolegi kieruje pod Pani adresem. Miałoby to bowiem istotne znaczenie dla wypełnienia bądź niewypełnienia znamion czynu z art. 191 § 1 K.k. Moim zdaniem zachowanie kobiety ukierunkowane jest w szczególności na wymuszenie zaprzestania komunikowania się przez Panią z jej małżonkiem. Zachodzi pytanie, jak zachowa się w tej sytuacji Pani kolega (były partner). Od jego zeznań zależy, czy jego małżonce będzie można przypisać zarzut z ww. przepisu, czy też nie. Ponadto wyraźnie podkreślić należy, iż kolega jako mąż będzie miał prawo odmówić składania zeznań w sprawie.
Czyn sprawcy, który używając przemocy lub groźby bezprawnej zmusza inną osobę do wydania rzeczy albo do zaboru rzeczy, przy czym działa w mylnym przekonaniu, że zmierza w ten sposób do wyegzekwowania wierzytelności, które w rzeczywistości nie istnieją, kwalifikować należy jako zmuszanie do określonego zachowania (art. 191 § 1 K.k.).
To, czy groźba wzbudziła obawę w zagrożonym (w Pani), musi być oceniane subiektywnie (zob. wyrok SN z 26 stycznia 1973 r., III KR 284/72, LEX nr 21544). Natomiast ocen obiektywnych wymaga to, czy obawa taka była w danych okolicznościach uzasadniona (zob. wyrok SA w Krakowie, II AKa 163/2002). Zniewagi i wyzwiska przez telefonIstotna z punktu widzenia Pani interesu jest treść przepisu art. 216 § 1 K.k., zgodnie z nim:
„Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary. § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. § 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.”
Przepis art. 216 K.k. penalizuje zatem przestępstwo zniewagi. Z czynem, o którym mowa w art. 216 k.k., mamy do czynienia wówczas, jeżeli mając na uwadze kryteria obiektywne, a nie subiektywne odczucia, mamy do czynienia ze zniewagą. Przepis art. 216 K.k. nie wskazuje sposobów dopuszczenia się zniewagi. Mając to na uwadze, uznać należy, iż zniewagi można dopuścić się tylko przez działania, takie jak wypowiedź ustną lub pisemną, rysunek, gest. Sprawca czynu, o którym mowa w art. 216 K.k., działa umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Zatem pytanie sprowadza się do tego, jakich słów obelżywych pod Pani adresem używa żona kolegi. Przestępstwo zniewagiPrzenosząc rozważania teoretyczne na grunt przedmiotowej sprawy, wskazać należy, że zachowanie żony kolegi zasługuje nie tylko na publiczną krytykę, ale w mojej ocenie mogło także dojść do Pani znieważenia. Przestępstwo zniewagi polega na użyciu słów obelżywych lub sformułowanie zarzutów obelżywych lub ośmieszających, postawionych w formie niezracjonalizowanej. O uznaniu określonych sformułowań za „znieważające” decydują w pierwszym rzędzie ogólnie przyjęte normy obyczajowe. Wolność słowa, w tym głoszenia poglądów, podlega takim ograniczeniom, jakie są niezbędne dla ochrony między innymi dobrego imienia osób trzecich. Nie odbierając więc nikomu prawa do krytyki, przyjąć trzeba, że prawo to napotyka na ograniczenia zakreślone między innymi przez ochronę dobrego imienia innych osób, która jest składową konstytucyjnej zasady ochrony godności człowieka (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 30 stycznia 2002 r., sygn. akt II AKa 577/01).
Zgodnie z art. 101 § 2 K.k.: „Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia”.
Wyraźnie podkreślić należy, iż o zniesławiającym charakterze wypowiedzi nie decyduje jej skutek w postaci reakcji społeczeństwa, a właściwie osób z otoczenia pokrzywdzonego, wyrażającej się zmianą w nastawienia do niego. Chodzi wyłącznie o opinię społeczną znajdującą wyraz w poglądach ludzi rozsądnie i uczciwie myślących. Należy zatem badać każdorazowo, czy określona wypowiedź mogła nie tylko u adresata ale u przeciętnego, rozsądnie zachowującego się człowieka wywołać negatywne oceny i odczucia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2012 r., sygn. akt V CSK 109/11). Jak przebiega postępowanie w sprawie o zniewagę?Jak wynika z § 5 zniewaga jest ścigana z oskarżenia prywatnego. Akt oskarżenia może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarżonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów, na których opiera się oskarżenie. Rozprawę główną poprzedza posiedzenie pojednawcze, które prowadzi sędzia. Na wniosek lub za zgodą stron sąd może zamiast posiedzenia pojednawczego wyznaczyć odpowiedni termin dla przeprowadzenia postępowania mediacyjnego. Posiedzenie pojednawcze rozpoczyna się wezwaniem stron do pojednania. W razie pojednania stron postępowanie umarza się. Równocześnie z pojednaniem strony mogą zawrzeć ugodę, której przedmiotem mogą być również roszczenia pozostające w związku z oskarżeniem. Wyraźnie podkreślić należy jednak, iż niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów uważa się za odstąpienie od oskarżenia. Oskarżycielem prywatnym jest pokrzywdzony, który wnosi i popiera oskarżenie o przestępstwo ścigane w trybie prywatnoskargowym (art. 59 § 1 K.p.k.). Opłata od prywatnego aktu oskarżenia wynosi 300 zł i wnoszona jest po wezwaniu przez sąd oskarżyciela. Naruszenie dóbr osobistych przez cudze działaniePowyższe zachowanie żony kolegi należy także rozpatrywać jako naruszenie dobra osobistego. Wskazać bowiem należy, iż na skutek jej zachowania mogło dojść do naruszenia Pani dóbr osobistych. Zgodnie z art. 23 K.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Pragnę zwrócić uwagę na zwrot „w szczególności”, co oznacza, że katalog dóbr osobistych jest katalogiem otwartym i każdy ma prawo dokonać jego rozszerzenia, pod warunkiem że powód wykaże w sposób racjonalny swoje żądania.
Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.
Wyraźnie podkreślić należy jednak, iż dla zasądzenie zadośćuczynienia, jak i świadczenia na cel społeczny nie wystarczy ustalenie bezprawności naruszenia, niezbędnym jest bowiem wykazanie, iż ustalenie w postępowaniu sądowym, że działanie takie było umyślne. Stanowisko to potwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17 marca 2007 r., I CSK 81/2005, w którym wyraził pogląd, że: „W razie naruszenia dobra osobistego pokrzywdzony może żądać zarówno przyznania mu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, jak i zasądzenia sumy pieniężnej na wskazany przez siebie cel społeczny (art. 448 K.c.). Przesłanką roszczenia o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny (art. 448 K.c.) jest wina kwalifikowana sprawcy naruszenia dobra osobistego, mianowicie wina umyślna albo rażące niedbalstwo”.
Sąd Najwyższy uznaje cześć i godność za najważniejsze dobra osobiste. Stwierdził to m.in. w wyroku z 29 października 1971 r., II CR 455/71 (OSNCP 4/72, poz. 77), wyjaśniając, że „cześć, dobre imię i dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego, naruszenie czci więc może nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności” (identyczne stanowisko zajął SN w wyroku z 8 października 1987 r., II CR 269/87). Nie ulega zatem wątpliwości, iż pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym, które może podważyć zaufanie niezbędne do wykonywania zawodu lub zajmowania określonego stanowiska jest naruszeniem dóbr osobistych. Sprawa cywilna o naruszenie dóbr osobistychInnymi słowy, może Pani wystąpić na drogę cywilną z roszczeniem o zadośćuczynienie lub zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. W sytuacji postępowania cywilnego, opłata sądowa wynosi 5% dochodzonej kwoty. W sytuacji wygranej druga strona jest zobowiązana zwrócić Pani te pieniądze. W sytuacji zasądzenia tylko części dochodzonej kwoty zwrot kosztów sądowych jest dzielony procentowo w stosunku wygranej do przegranej.
Sprawa o naruszenie dóbr osobistych co do zasady nie ulega przedawnieniu, ale jeżeli chciałaby Pani dochodzić od żony kolegi zadośćuczynienia, wówczas przedawnienie następuje według ogólnych zasad dla czynów niedozwolonych, tj. 3 lata od powzięcia informacji o sprawcy, jednak nie dłużej niż 10 lat od chwili naruszenia dobra osobistego (powyższe terminy mają zastosowanie tylko do roszczeń majątkowych). Roszczenia niemajątkowe nie ulegają przedawnieniu.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Marek Gola Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale