.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Wyłączny dystrybutor a wolny rynek

• Autor: Eliza Rumowska

Zajmuję się sprowadzaniem z Wielkiej Brytanii produktów kilku firm. Kupujemy je m.in. od hurtowników w UK. Mamy NIP UE i stosujemy zakup wewnątrzunijny. Niedawno przedstawiciel firmy X poinformował nas, że nie możemy sprzedawać produktów tej firmy na terenie RP, gdyż to właśnie on jest jej „wyłącznym dystrybutorem”. Polski dystrybutor zawiadomił ponadto przedstawiciela firmy X w UK, ten zaś powołał się na umowę zawartą z polskim dystrybutorem. Jak to się ma do takich pojęć jak: praktyki monopolistyczne, wolny rynek wewnątrzwspólnotowy itp.? Dodam tylko, że nie wykorzystujemy logo ani nazwy firmy X i nie podajemy się za przedstawiciela tej firmy. Produkty X są po prostu jednymi z wielu w naszym sklepie internetowym. Czy łamiemy prawo?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Wyłączny dystrybutor a wolny rynek

Czy przedsiębiorca z UK może mieć wyłączność na dystrybucję danego towaru w Polsce?

Z opisu sprawy wynika, że Pani firma kupuje i sprzedaje dane produkty w ramach prowadzonej przez Panią działalności w sposób zgodny pod względem prawnym. Jeżeli zakres przedmiotowy określony we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej obejmuje ten rodzaj działalności, a produkty są nabywane i sprzedawane legalnie pod kątem zarówno dokonywania transakcji, jak i podmiotów uczestniczących z pełnym respektowaniem wymogów prawa podatkowego – to nie widzę powodu do obaw.

 

Istotą umowy, o której wspomina przedsiębiorca z UK, jest ustalenie firmy X w Polsce jedynym dystrybutorem produktów wytwórcy (producenta). Taka umowa – jeżeli została zawarta – to zgodnie z jakimkolwiek systemem prawa nie może wywoływać skutków prawnych w postaci zobowiązań do podmiotów niebędących stronami tej umowy. Wiąże ona określonym zakresem tylko jej strony, a więc producenta i dystrybutora, innych zaś uczestników rynku mogą co najwyżej dotykać skutki tej umowy.

 

Pragnę podkreślić, że nikt z nas tej umowy nie widział i trudno jednoznacznie ustalić, co dokładnie zawiera, jednak mam podstawy wątpić w jej istnienie i legalność z dwóch następujących i kluczowych powodów:

  1. Zawieranie takich umów o charakterze wyłączającym część podmiotów rynku uczestniczących w obrocie danym produktem jest z reguły nielegalna zarówno na gruncie prawa polskiego, jak i wspólnotowego – a dokładniej stanowi złamanie generalnego zakazu porozumień, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym. Ów zakaz porozumień wyrażono:
    • w prawie polskim (art. 5 ustawy z 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konkurentów),
    • w prawie wspólnotowym (art. 81 Traktatu WE).
  2. Byłoby to sprzeczne z interesem ekonomicznym wytwórcy (producenta) danego produktu, bo nawet uzyskując korzyści z wyłączności od wyłącznego dystrybutora – samemu zawężałby rynek działania, co zawsze wiąże się z trudnym do oszacowania ryzykiem wielkości poniesionych strat. W piśmie do przedsiębiorcy z UK warto więc wskazać, że zasadniczo pomylił adresata, bo jeżeli producent (wytwórca) obiecał mu wyłączność, to do niego powinien kierować swoje roszczenie, nie zaś do konkurencyjnych uczestników rynku. Poza tym jeżeli byłaby taka wyłączność, to skąd produkt znalazłby się w obrocie ogólnodostępnym? Jak więc wynika z powyższego – można bardzo mocno powątpiewać w istnienie takiej umowy.
Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Umowa dystrybucji wyłącznej

Umowy dystrybucji wyłącznej mogą ograniczać tzw. konkurencję wewnątrzmarkową i prowadzić do podziału rynku. Takie działanie pociąga za sobą niemal automatyczny, również nielegalny, skutek – zmowę cenową. W efekcie może dochodzić do pionowego (wertykalnego) podziału rynku – tzn. stosowana praktyka ogranicza konkurencję w postaci rozwarstwienia i preferencji pozycji odbiorcy i dostawcy, co w efekcie zawęża rynek konsumenta przy wyborze produktu. Jednak ze względu na uwarunkowania ekonomiczne prawo, na zasadach wyjątku, dopuszcza wyłączność.

 

Wyłączenie blokowe dla ograniczeń wertykalnych zawiera na szczeblu krajowym Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002 r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję, na szczeblu zaś wspólnotowym – Rozporządzenie Komisji (WE), nr 2790/1999, z 22 grudnia 1999 r. w sprawie zastosowania art. 81 ust. 3 Traktatu do kategorii porozumień wertykalnych i praktyk uzgodnionych.

Porozumienia ograniczające konkurencję

Przepisy te określają warunki, jakie muszą spełniać porozumienia ograniczające konkurencję (w tym – ustanawiające dystrybucję wyłączną), aby można było je traktować jako dozwolone, przy czym fundamentalne znaczenie mają tu udziały w rynku stron porozumienia.

 

Dlatego właśnie bez znajomości do końca dokumentu, na który powołuje się przedsiębiorca z UK, nie wiemy, z czym mamy do czynienia.

 

Co w zaistniałej sytuacji należałoby uczynić?

  1. Wystosować pismo do przedsiębiorcy z informacją, że opisana praktyka z reguły stanowi w UK i w Polsce praktykę ograniczającą konkurencję. Jeżeli jest inaczej – niech dystrybutor udokumentuje to stosowną umową. Warto to pismo skierować do wiadomości wytwórcy (producenta) tegoż produktu. Najlepiej w piśmie zawrzeć klauzulę końcową, że brak odpowiedzi w terminie 14 dni od doręczenia jest równoznaczny z zakończeniem niniejszej sprawy.
  2. Warto zgłosić niniejszą praktykę do UOKiK, tj. do delegatury UOKiK właściwej terytorialnie ze względu na siedzibę Pani firmy. To w interesie Pani firmy jest to, by UOKiK zbadał, czy w niniejszej sprawie – przy założeniu, że umowa o wyłączności istnieje – są przesłanki (lub czy ich nie ma) do uznania wyłączności za praktykę ograniczającą konkurencję.
  3. W zaistniałym stanie rzeczy – dbając o własne bezpieczeństwo i z uwagi na dobry zwyczaj handlowy – wypada powiadomić przedsiębiorców, od których zakupujecie ten produkt. Warto przy okazji zapytać ich, czy słyszeli o istnieniu takiej wyłączności i czy w praktyce spotkali się z podobnymi zarzutami.

 

Podjęcie powyższych działań pozwoli ustalić jednoznacznie podłoże i charakter wyłączności dystrybucji przedsiębiorcy z UK.

 

W mojej ocenie mamy do czynienia z praktyką ograniczającą konkurencję. Oczywiście istnieje jakaś możliwość, że ich umowa mieści się w dozwolonych wyjątkach. Jednak gdyby ich wyłączność była prawdziwa i legalna, to co robiłby ten produkt na rynku ogólnodostępnym?

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Eliza Rumowska

Administrator portalu ePorady24, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego prawniczka. Specjalizuje się w prawie cywilnym, zwłaszcza w prawie konsumenckim (reklamacje, gwarancje itp.). Z serwisem ePorady24 związana od początku jego istnienia, obecnie udziela porad w najbardziej złożonych sprawach. W swej wieloletniej karierze pracowała jako powiatowy rzecznik konsumentów, sekretarz gminy, inspektor ds. kredytów oraz radca w TP SA. Od 2008 r. prowadzi własne biuro prawne, jako prokurent obsługuje trzy spółki prawa handlowego, współpracuje z samorządem terytorialnym przy realizacji programów dotowanych z UE.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu