Wycięcie starego drzewa na granicy działki - czy sąsiad mógł wyciąć drzewo?• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion |
Nasz sąsiad wyciął nam do wysokości 150 cm czterdziestokilkuletni jesion. Jesion rósł w obrębie naszej posesji tuz przy granicy działki wygrodzonej płotem na terenie, który po wykonanych niedawno pomiarach geodezyjnych okazał się przynależeć do działki sąsiada i co do którego wnieśliśmy sprawę o zasiedzenie w dobrej wierze do sądu rejonowego. Teren jest ciągle w naszym posiadaniu i czekamy na rozstrzygnięcie sprawy. Sąsiad stwierdził, że dostał pozwolenie z gminy i drzewo jest jego. Drzewo zostało posadzone ponad 40 lat temu przez nieżyjącego już ojca mojego męża. Było stare i zdrowe, a jego jedyną wadą było coroczne gubienie liści jesienią. O uzyskaniu zezwolenia i planowanej wycince nie zostaliśmy poinformowani. Przy okazji niszczenia naszego drzewa zdewastowano również nasz płot. Wezwana na miejsce policja ograniczyła się do wysłuchania obu stron i sporządzenia notatki służbowej. Co mogę z tym zrobić? Bardzo proszę o wsparcie. |
|
Właściciel starego, zdrowego drzewaObawiam się, że drzewo jest tego, kogo jest grunt. Jeśli drzewo rośne na gruncie należącym do sąsiada, to nie ma znaczenia, kto je posadził. A Państwo nie musieliście być informowani o wycince drzewa rosnącego na gruncie sąsiada.
Zgodnie z art. 48 Kodeksu cywilnego „z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania”.
Drzewa i inne rośliny stanowią część składową gruntu od chwili ich zasadzenia lub zasiania. Chodzi tu o takie zasadzenie lub zasianie, które ma celu uprawę (wegetację) drzew lub roślin tam, gdzie zasadzenie lub zasianie nastąpiło, a nie o takie, którego celem jest przemijające związanie z gruntem, jak np. materiału szkółkarskiego czy sadzonek w gospodarstwie ogrodniczym, przeznaczonych do bieżącej sprzedaży. Tego rodzaju drzewa i rośliny bowiem stają się własnością nabywcy, zanim jeszcze zostaną wyjęte z ziemi.
Drzewa w sadzie nie mogą być własnością innej osoby niż właściciela gruntu
Napisała Pani, że wnieśliście o zasiedzenie gruntu – spornego pasa. Co prawda zasiedzenie następuje z mocy prawa, a postanowienie czy wyrok sądu jest w tym zakresie tylko deklaratoryjny, ale policja ani żaden sąd nie podejmie czynności, póki grunt widnieje jako własność sąsiada, bowiem także drzewo stanowi jego własność. Stare drzewo w granicyJeśli drzewo rosłoby w samej granicy – to mogłaby Państwu służyć ochrona na mocy art. 154 Kodeksu cywilnego:
„§ 1. Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy. § 2. Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania”.
Domniemanie z art. 154 wynika z zasad prawa sąsiedzkiego i jego funkcją jest niedopuszczenie do konfliktów sąsiedzkich na tle korzystania z urządzeń umieszczonych na granicy. Dlatego jego istnienie nie jest związane z własnością gruntu, którego częścią składową (art. 48) są urządzenia, ale z określonym stanem faktycznym, a mianowicie z faktyczną granicą między sąsiadującymi gruntami. Oznacza to, że samo rozgraniczenie nieruchomości według innej linii granicznej niż faktyczna niweczy domniemanie z art. 154 dopiero z chwilą przesunięcia granicy, na skutek którego urządzenia, o których mowa, przestaną znajdować się „na granicy”. Na tym polega szczególny charakter tego domniemania. Jego wzruszenie jest dopuszczalne, ale trudno sobie wyobrazić przykład takiego obalenia, poza oczywistą sytuacją, w której wola właścicieli sąsiadujących nieruchomości dotycząca konkretnego urządzenia na granicy jest inna.
Jednak póki co to działka i drzewo stanowią grunt sąsiada. Żaden organ nie przyzna Państwu na razie racji. Zasiedzenie i wcześniejsze wycięcie drzewaPo stwierdzeniu zasiedzenia można próbować dochodzić odszkodowania, o ile wykażecie, że sąsiad wiedział, że grunt do niego nie należy, działał w złej wierze i wyrządził Państwu szkodę z premedytacją albo przynajmniej godząc się na jej wyrządzenie. To będzie wymagało indywidualnej oceny jego zamiarów.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale