Uznanie dziecka przez cudzoziemca• Autor: Eliza Rumowska |
Ojcem mojego 2-letniego dziecka jest cudzoziemiec, nie jesteśmy małżeństwem. Do tej pory nie odwiedził nas w Polsce z powodu braku zgody ambasady na wizę. Szanse na zamieszkanie razem na razie są małe. Postanowiliśmy więc przeprowadzić procedurę uznania dziecka w ambasadzie. Procedura jest w toku. Nurtuje mnie jednak pytanie: Jeśli ojciec dziecka nie będzie z nami przebywał, czy po nadaniu dziecku jego nazwiska nie narażę się na problemy w różnych instytucjach? Chodzi mi na przykład o decydowaniu o leczeniu dziecka (szpital), czy zapisaniu go do żłobka. Czy istnieje jakiś rodzaj dokumentu, który ojciec dziecka mógłby mi wysłać, bym mogła sama decydować o dziecku do czasu, kiedy już będzie mógł być z nami? Czy takie sprawy załatwia się tylko sądownie? Chodzi mi o decydowanie o codziennych sprawach, jednak nie mogę pominąć nieplanowanych zdarzeń losowych, jak procedury medyczne lub badania, czy chociażby zgoda na wyjście z grupą przedszkolną do kina. Co mi Państwo radzą? |
Fot. Fotolia |
Uznanie dziecka a nadanie dziecku nazwiska ojcaZanim przejdę do postawionych przez Panią pytań, muszę wyjaśnić pewną bardzo istotną kwestię w tej sprawie. Otóż nadanie nazwiska ojca dziecku i uznanie dziecka to dwie zupełnie różne procedury. Dlatego już na wstępie zaznaczę, że uznanie ojcostwa przed urzędnikiem USC czy też, jak w Pani przypadku, w placówce dyplomatycznej (ambasadzie) nie musi być połączone z nadaniem dziecku nazwiska ojca. Dziecko może zostać uznane bez zmiany nazwiska. I taka jest też moja rada praktyczna, bo w życiu codziennym będzie Pani miała styczność z ludźmi, którzy spiętrzą problemy tylko dlatego, że dziecko ma inne nazwisko niż Pani. Piszę to nie bez kozery, bowiem znam takie przypadki, gdzie matki dzieci borykają się z niepotrzebnymi utrudnieniami z powodu odmiennie brzmiącego nazwiska dziecka. A jeśli jeszcze nazwisko brzmi obcojęzycznie, zaczyna się prawdziwa gehenna nieufności i ciągłego legitymowania się, kim się jest wobec dziecka i jakie są prawa obojga rodziców. Wykonywanie władzy rodzicielkiejTymczasem kiedy dziecko ma to samo nazwisko co matka, w praktyce sprawa władzy rodzicielskiej przechodzi zupełnie niezauważenie – szczególnie w zakresie czynności dnia codziennego i decyzji powszednich w życiu dziecka.
Obie opisane powyżej postawy w rzeczywistości odstają od unormowań z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który stanowi:
„Art. 97. [Wykonywanie władzy rodzicielskiej] § 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania. § 2. Jednakże o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy.”
Przepis ten będzie miał w pełni zastosowanie po uznaniu dziecka, bo wówczas oboje będziecie mieli równe prawa w zakresie władzy rodzicielskiej. Z powyższego przepisu wynika jednoznacznie, że we wszelkich sprawach codziennych każde z rodziców samodzielnie ma prawo i obowiązek decydować o dziecku. Natomiast o istotnych sprawach decydują wspólnie, gdy takiej decyzji wspólnej brakuje, z uwagi na brak porozumienia, decyduje o tym sąd.
Jak się to ma do Pani pytań: Czy na decydowanie o ważnych sprawach dotyczących dziecka będzie potrzebna zgoda ojca który uznał dziecko?Jeśli ojciec dziecka nie będzie z nami przebywał, czy po nadaniu dziecku jego nazwiska nie narażę się na problemy w różnych instytucjach? Chodzi mi na przykład o decydowaniu o leczeniu dziecka (szpital), czy zapisaniu go do żłobka.
Tak. Problemów takich nie może Pani wykluczyć, szczególnie, gdy oprócz uznania dziecka nastąpi także zmiana nazwiska. Dlatego lepiej poprzestać na uznaniu dziecka. Jednak i to nie wyklucza, że przy istnych decyzjach, jak np. wybór szkoły, czy zabieg operacyjny, nie będzie się od Pani żądać także zgody ojca.
Czy istnieje jakiś rodzaj dokumentu, który ojciec dziecka mógłby mi wysłać, bym mogła sama decydować o dziecku do czasu, kiedy już będzie mógł być z nami? Czy takie sprawy załatwia się tylko sądownie?
Tylko i wyłącznie procedura sądowa w pełni zabezpiecza Pani prawa. Byłoby to wystąpienie o ograniczenie władzy rodzicielskiej ojca do czasu jego zamieszkania w Polsce. Samo oświadczenie pisemne ojca nie musi być respektowane przez polskie instytucje.
Chodzi mi o decydowanie o codziennych sprawach, jednak nie mogę pominąć nieplanowanych zdarzeń losowych, jak procedury medyczne lub badania, czy chociażby zgoda na wyjście z grupą przedszkolną do kina. Co mi Państwo radzą?
O sprawach codziennych ma prawo i obowiązek decydować oddzielnie każdy rodzic. Dlatego w tej kwestii jedynie mogłaby Pani spotkać się z nieuzasadnioną odmową lub żądaniem, gdyby dziecko miało inne nazwisko niż Pani. Stąd moja rada początkowa, którą i teraz ponawiam – by ojciec uznał dziecko bez zmiany nazwiska. Zmienicie nazwisku dziecku, gdy ojciec już z Wami zamieszka.
Reasumując, nie w każdej kwestii od momentu nadania dziecku nazwiska ojca będzie Pani musiała mieć jego pisemną zgodę. Jednak w polskiej rzeczywistości „niedouczonych urzędników” i nadmiernej asekuracji będą oczekiwać od Pani także zgody ojca. Wystarczy zrezygnować ze zmiany nazwiska i życie będzie prostsze.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Eliza Rumowska Administrator portalu ePorady24, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego prawniczka. Specjalizuje się w prawie cywilnym, zwłaszcza w prawie konsumenckim (reklamacje, gwarancje itp.). Z serwisem ePorady24 związana od początku jego istnienia, obecnie udziela porad w najbardziej złożonych sprawach. W swej wieloletniej karierze pracowała jako powiatowy rzecznik konsumentów, sekretarz gminy, inspektor ds. kredytów oraz radca w TP SA. Od 2008 r. prowadzi własne biuro prawne, jako prokurent obsługuje trzy spółki prawa handlowego, współpracuje z samorządem terytorialnym przy realizacji programów dotowanych z UE. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale