Uciążliwa działalność sąsiada - wyścigi i hałas na sąsiedniej działce• Autor: Janusz Polanowski |
W odległości ok. 100 m od moich zabudowań przed rokiem otwarto duży parking dla TIR-ów z zapleczem gastronomicznym, stacją benzynową oraz myjnią. Inwestycja ulokowana jest przy autostradzie. Aby przyciągnąć klientów, właściciele zaczęli organizować imprezy typu „drifty” oraz rajdy wraków. Teraz przez całe weekendy musimy znosić okropne hałasy, tumany kurzu i wąchać „spaloną oponę”, co jest dla nas bardzo uciążliwe. Nikt nas o takich imprezach nie uprzedzał, ani nie pytał o zgodę, i nie takie było pierwotne przeznaczenie tej działalności. Teren nie jest ogrodzony i brak jakichkolwiek zabezpieczeń, nigdy też nie widziałam opieki medycznej, a przecież to wyścigi rozpadających się aut! Moja rodzina bardzo źle to znosi, szczególnie rodzice, którzy są w podeszłym wieku i potrzebują spokoju. Odbija się to także na moich zwierzętach, które są coraz bardziej wystraszone. Jakby tego było mało, wraki aut psują nam drogę dojazdową do posesji i roznoszą mnóstwo błota, którego nikt nie sprząta. Czy organizowanie takich imprez obok zabudowań jest zgodne z przepisami? Co zrobić, aby zaprzestano takich imprez w tym miejscu? Dysponuję zdjęciami i filmami, z resztą sami organizatorzy umieszczają mnóstwo relacji filmowych i zdjęć z wyścigów na publicznych portalach. Zwracałam się o pomoc do policji, ale stwierdzili, że nie ma podstaw do interwencji, bo teren jest prywatny i nie ma przestępstwa. Zastanawiam się nad oficjalną skargę do gminy. Proszę mi doradzić, do kogo się zwrócić, aby móc znów normalnie żyć? |
|
Zebranie dowodów potwierdzających uciążliwośćAby skutecznie rozwiązać Państwa problem, przyda się opracowanie strategii działania (zapewne w przynajmniej paru wariantach) oraz dbanie o zagadnienia dowodowe – trzeba gromadzić i zbierać dowody (chociażby z uwagi na możliwość usuwania materiałów z publicznie dostępnych zasobów internetowych). Sytuacja jest złożona, a przeciwnik poważny (chociażby z uwagi na jego zasoby), więc proszę przygotować się na dość złożoną obronę swych uprawnie; również z uwagi na to, że prawdopodobnie trzeba będzie o sprawie oficjalnie informować różne instytucje – ponadto może przydać się kontakt z mediami.
W różnych rodzajach postępowań duże znaczenie mają dowody, więc o nie proszę dbać. Sytuacje, przysparzające Państwu dużych niedogodności, dzieją się na określonej przestrzeni oraz w jakichś „granicach czasowych”. Takie cechy tych sytuacji mogą ułatwić wnioskowanie – w różnych rodzajach postępowań (w tym administracyjnych) – o przeprowadzenie dowodu z oględzin miejsca („wizji lokalnej”); niekiedy także o przeprowadzenie dowodu z oględzin wolno wnioskować również w trybie zabezpieczenia dowodu – szczególnie w sprawach sądowych, z którymi na ogół wiąże się obowiązek wnoszenia opłat sądowych. Dobrze jest szybko uiszczać opłaty sądowe, by uniknąć opóźnień w związku z wezwaniami do „uzupełnienia braków formalnych”.
Instytucje, które mogą pomócSprawy ważne należy załatwiać na piśmie; pisma zaś trzeba składać (np. w biurze podawczym lub sekretariacie) za pokwitowaniem przyjęcia albo wysyłać listami poleconymi (i to z opcją „za zwrotnym potwierdzeniem odbioru”). Różne instytucje mają odmienne zasoby – w tym kadrowe oraz rzeczowe. Gdyby funkcjonariusze policyjni z jakiegoś posterunku (zwłaszcza w nim długo pracujący) byli „asami wywiadu”, to pracowaliby gdzie indziej; wykonują (być może nawet z dużym oddaniem i z dobrymi skutkami) pracę na określonym „odcinku policyjnej roboty” – co warto doceniać (także w kontaktach z „wyższymi szarżami”). Obiektywnie rzecz biorąc, na ogół komendy powiatowe (i niekiedy większe komisariaty, zwłaszcza w miastach) są przygotowane do prowadzenia spraw, które wymagają większego zaangażowania sił i środków. Podobnie rzecz przedstawia się z różnymi innymi instytucjami – tytułem przykładu: „nadzorem budowlanym” (poza powiatowym jest wojewódzki), „inspektoratami ochrony środowiska” (także na poziomach: powiatowym oraz wojewódzkim), zarządami gospodarki wodnej (podporządkowanymi centrali Wód Polskich) oraz „wydziałami zarządzania kryzysowego” (od szczebla gminnego do wojewódzkiego). Działają ponadto: wojewódzkie dyrekcje ochrony środowiska oraz SANEPiD. Jak widać, przed rozpoczęciem działań (szczególnie na szerszą skalę) przydać się może zebranie danych (w tym kontaktowych) różnych instytucji – być może włącznie z centralnymi (niestety, niekiedy dopiero „spojrzenie z Warszawy” skłania do rzeczywistego podejmowania spraw, które czasem bywają, i to dość konsekwentnie (być może z uwagi na siłę lokalnych układów) „zamiatane pod dywan”.
Prawo sąsiedzkieNa tak zwany pierwszy rzut oka może się wydawać, że chodzi wyłącznie o problemy z zakresu „prawa sąsiedzkiego” – art. 144 i następne Kodeksu cywilnego (K.c.). Tak jest w istocie – przy szerokim ujęciu „prawa sąsiedzkiego”. Właśnie to szerokie ujęcie sprawia, że w grę może wchodzić nie tylko właściwość sądu powszechnego – wydziału cywilnego miejscowo właściwego sądu rejonowego (w pierwszej instancji). Daleki jestem od obniżania znaczenia drogi sądowej – realizowanej (głównie) według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.). W postępowaniu cywilnym duże znaczenie mają (podobnie jak w innych rodzajach postępowań): odpowiednia aktywność (art. 230 K.p.c.) oraz wywiązanie się z prawnego obowiązku udowodnienia faktów (okoliczności), z których wywodzi się skutki prawne (art. 6 K.c., art. 232 K.p.c.). Jednakże materiały (np. decyzje lub ekspertyzy) z innych postępowań mogą (z reguły na wniosek) być dowodem w postępowaniu cywilnym – jako dowód z dokumentu (art. 244 i następne K.p.c.). Do sądu cywilnego można (np. w sprawie z zakresu „prawa sąsiedzkiego”) wystąpić o zabezpieczenie roszczenia (art. 730 i następne K.p.c.) oraz o zabezpieczenie dowodu (art. 309 i następne K.p.c.). Podobnie jest w innych rodzajach postępowań (np. w sprawach administracyjnych z zakresu ochrony środowiska).
Odpowiedzialność odszkodowawcza w związku z działalnością przedsiębiorstwaProszę dobrze zorientować się, jaki jest status poszczególnych dróg – zwłaszcza poza samą autostradą (będącą prawdopodobnie w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad). Same drogi serwisowe oraz inne mogą być np. drogami powiatowymi lub drogami gminnymi; nie można wykluczyć nawet dróg wojewódzkich (ale na ogół drogi rzadziej używane lub o mniejszym znaczeniu mają niższą „rangę”, spośród przewidzianych w ustawie o drogach publicznych). Zarządca drogi publicznej (szczególnie uszkadzanej) mógłby żądać odszkodowania za szkody (art. 415 i następne K.c.); podobnie w przypadku wywołania szkód na nieruchomościach prywatnych (w tym na drogach wewnętrznych) – w opisanych przez Panią kontekstach może wchodzić w grę także odpowiedzialność odszkodowawcza w związku z: działalnością przedsiębiorstwa lub zakładu (art. 435 K.c.) oraz samoistnym posiadaniem środka lokomocji (art. 436 K.c.).
Zanieczyszczanie dróg publicznych to wykroczenieDość często dopiero lektura przepisów prawnych lub opracowań z zakresu prawa skłania do wniosku, że określone okoliczności mają znaczenie prawne. Prawdopodobnie tak jest także w opisanej przez Panią sytuacji – niewątpliwie wiążącej się z bardzo uciążliwymi wpływami z innej nieruchomości (tak zwanymi immisjami). Przyda się więc spokojne (wzbogacone o robienie notatek) czytanie określonych ustaw – szczególnie Kodeksu wykroczeń (K.w.) oraz dotyczących ochrony przyrody.
W świetle Pani słów warto organom ścigania (oraz zarządcom właściwych dróg publicznych) zwrócić uwagę na zanieczyszczanie dróg publicznych. Art. 100 K.w. stanowi:
„Kto: 1) zaorywa lub w inny sposób zwęża pas drogowy lub pas przydrożny, 2) włóczy po drodze publicznej lub porzuca na niej przedmioty albo używa pojazdów niszczących nawierzchnię drogi, 3) uszkadza rowy, skarpy nasypów lub wykopów albo samowolnie rozkopuje drogę publiczną, 4) wypasa zwierzę gospodarskie w pasie drogowym,
Ochrona przed hałasem, zagrożenie skażeniem substancjami ropopochodnymi W Prawie ochrony środowiska jest sporo przepisów o ochronie przed hałasem (art. 112 i następne). Trzeba domagać się (np. od wojewódzkiej dyrekcji ochrony środowiska) badań hałasu w sposób profesjonalny. SANEPiD, Wody Polskie” oraz „inspektoraty ochrony środowiska” warto informować o zagrożeniu, w tym ze strony paliw oraz substancji ropopochodnych.
Zawiadomienie policji i nadzoru budowlanegoPolicję (np. komendę wojewódzką) oraz wojewodę można by powiadomić o organizowaniu na odnośnym placu imprez masowych i zawnioskować o sprawdzenie, czy są one właściwie zabezpieczone.
Powiatowy lub wojewódzki „nadzór budowlany” mogłyby sprawdzić nie tylko legalność wybudowania określonych budowli, ale także oficjalne przystosowanie obiektów do używania w określonych celach, jak również negatywne oddziaływanie obiektów budowlanych na inne obiekty budowlane w pobliżu (np. drgania / wibracje mogą być szkodliwe dla budynków).
Państwowa Inspekcja Pracy mogłaby sprawdzić zagadnienie angażowania ludzi do pracy przez owego przedsiębiorcę, zaś Krajowa Administracja Skarbowa mogłaby zająć się zagadnieniem opodatkowania w związku z różnymi prowadzonymi tamże imprezami.
Do właściwości wójta może należeć jedynie część zagadnień – głównie: opodatkowanie podatkami i opłatami lokalnymi (wyższymi w przypadku gruntów wykorzystywanych na cele działalności gospodarczej), bezpieczeństwo zbiorowe (w skali gminnej), dotyczące zmiany „stosunków wodnych” na danym obszarze (co przewidziano w Prawie wodnym) oraz zarządzanie drogami gminnymi (odszkodowania, opłaty za zajęcie pasa drogowego, nielegalnie zorganizowane zjazdy z dróg publicznych).
Dochodzenie swoich praw przed sądemProszę pamiętać, że sądy nie działają z urzędu – trzeba wystąpić na drogę sądową. Podobnie jest z dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych za szkody na własnej drodze wewnętrznej. W przypadku zniszczeń wchodzi w grę odpowiedzialność odszkodowawcza oraz odpowiedzialność za wykroczenie.
Organa władzy publicznej są upoważnione do władczego sprawdzania oraz stwierdzania, czy coś jest zgodne z prawem. Doświadczenie życiowe uczy, że z „gruchotów na kołach” często uchodzą różne ciecze. Gruntowna kontrola „pod kątem” samych ropopochodnych mogłaby doprowadzić do wyjaśnienia, czy teren jest odpowiednio zabezpieczony – tak przed skażeniem gleby, jak i przez zanieczyszczaniem wód podziemnych (w szerokim ujęciu tego pojęcia). Wyziewy, zapylenie, hałas, zabezpieczenie gruntu, odległości od zabudowań... – sporo okoliczności może wymagać sprawdzenia oraz kwalifikacji prawnej. To wymaga czasu, sił oraz środków.
Wskazałem Pani różne aspekty prawne oraz instytucje, które mogą uniemożliwić Pani sąsiadom kontynuowanie uciążliwej działalności. Być może udałoby się doprowadzić do ugody (art. 917 K.c., art. 918 K.c.); np. po zawezwaniu do próby ugodowej (przed miejscowo właściwym sądem rejonowym) – od art. 184 do art. 186 K.p.c.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Janusz Polanowski Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowego i spadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale