Ubezwłasnowolnienie a zdolność procesowa• Autor: Marcin Górecki |
Osoba całkowicie ubezwłasnowolniona, posiadająca od ponad dwudziestu lat opiekuna prawnego, przeprowadziła samodzielnie w 2002 roku postępowanie spadkowe po swoich zmarłych rodzicach, a rok później (również bez udziału opiekuna) podpisała akt notarialny, w którym rodzeństwo przekazało jej w formie darowizny swoje części spadku. Żaden z uczestników postępowania nie zdawał sobie sprawy, że osoba ubezwłasnowolniona nie ma zdolności procesowej. Czy opiekunowi prawnemu i rodzeństwu grożą jakieś sankcje? W jaki sposób uporządkować tę sprawę? |
Można żądać wznowienia postępowania z powodu nieważności:
Skargę o wznowienie wnosi się w terminie trzymiesięcznym. Termin ten liczy się od dnia, w którym strona dowiedziała się o podstawie wznowienia, a gdy podstawą jest pozbawienie możności działania lub brak należytej reprezentacji – od dnia, w którym o wyroku dowiedziała się strona, jej organ lub jej przedstawiciel ustawowy. Po upływie pięciu lat od uprawomocnienia się wyroku nie można żądać wznowienia, z wyjątkiem wypadku, gdy strona była pozbawiona możności działania lub nie była należycie reprezentowana.
Co należy rozumieć przez pozbawienie możności działania lub nienależyte reprezentowanie?
Z brakiem należytej reprezentacji mamy do czynienia w sytuacji, w której podmiot niebędący osobą fizyczną nie może podejmować skutecznych czynności z uwagi na brak organów, które takie czynności dokonują za niego.
Pozbawienie strony możności działania wskutek naruszenia przepisów prawa jest pojęciem bardzo szerokim i przyjmuje się, że obejmuje ono zarówno przypadki całkowitego, jak i częściowego pozbawienia strony możności obrony jej praw — art. 379 pkt 5.
Nie ulega wątpliwości, że w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z żadnym z powyższych wyjątków – chodzi o brak zdolności procesowej strony z uwagi na jej ubezwłasnowolnienie całkowite. Brak zdolności procesowej strony powoduje bezskuteczność podejmowanych przez nią czynności procesowych, a to z uwagi na treść art. 66 Kodeksu cywilnego (w skrócie K.c.), zgodnie z którym osoba fizyczna nie mająca zdolności procesowej może podejmować czynności procesowe tylko przez swego przedstawiciela ustawowego.
W konsekwencji powoduje to nieważność zarówno postępowania, jak i orzeczenia. W takich sytuacjach pozbawione ochrony są nie tylko prawa strony, która nie ma zdolności procesowej, lecz także prawa drugiej strony postępowania, która podejmuje działania w stosunku do czynności nieważnych. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, czy opiekun prawny powziął wiadomość o nieważności dopiero po upływie terminu 5 lat, ponieważ terminu tego nie można przywrócić. Nie jest dopuszczalne przywracanie terminu do wniesienia skargi o wznowienie postępowania, jeżeli zostanie ona wniesiona po upływie 5 lat od uprawomocnienia się wyroku (por. orz. SN z 14 kwietnia 1999 r., II UKN 178/99, OSNAPiUS 2000, nr 15, s. 599).
W mojej ocenie nie mamy do czynienia z powagą rzeczy osadzonej, stwierdzenie nabycia spadku nastąpiło bowiem na skutek wniesienia wniosku przez osobę ubezwłasnowolnioną całkowicie. Dlatego wniosek powinien zostać złożony powtórnie przez opiekuna prawnego do tego samego sądu ze wskazaniem, że nie ma możliwości wznowienia postępowania z uwagi na upływ 5 lat, a postępowanie jest dotknięte nieważnością. Według mnie jest to środek najtańszy z uwagi na to, że opłata sądowa wynosi 50 zł od każdego zmarłego.
Odnosząc się do czynności prawnej w postaci darowizny, trzeba wskazać, że w tej sytuacji należy wystąpić na podstawie art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego (w skrócieK.p.c.) z powództwem o stwierdzenie nieważności umowy darowizny z uwagi na brak zdolności do czynności prawnych przez osobę ubezwłasnowolnioną całkowicie. Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 25 sierpnia 2011 r. (sygn. akt II CSK 665/2010) wyrok sądu stwierdzający nieważność umowy, na podstawie której ujawniono w księdze wieczystej prawo własności nieruchomości, jest orzeczeniem wykazującym niezgodność, o której mowa w art. 31 ust. 2 ustawy z dnia 16 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (j.t. Dz. U. 2001 r. Nr 124, poz. 1361 ze zm.) i może stanowić podstawę wpisu potrzebnego do usunięcia niezgodności między treścią księgi wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości, jeżeli w chwili rozpoznawania wniosku o wpis (wykreślenie dotychczasowego wpisu) rzeczywisty stan prawny nieruchomości jest zgodny ze stanem wynikającym z wpisu dokonanego przed zawarciem tej umowy.
W chwili obecnej bowiem zawarta umowa darowizny jest nieważna, ponieważ czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna. Unieważnienie nie stoi na przeszkodzie ponownemu darowaniu przez darczyńcę na rzecz obdarowanego tej samej rzeczy, ale już z udziałem opiekuna prawnego. Najpierw należy jednak unieważnić darowiznę.
Zgodnie z art. 31 ust. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (w skrócie – Ukwh) wpis potrzebny do usunięcia niezgodności między treścią księgi wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym może nastąpić, gdy niezgodność będzie wykazana orzeczeniem sądu lub innymi odpowiednimi dokumentami. Okoliczność, że powództwo przewidziane w art. 10 ust. 1 Ukwh jest szczególną postacią powództwa o ustalenie i musi być odczytywane w powiązaniu z przepisami normującymi uprawnienie do składania wniosków o wpis w księgach wieczystych (uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 160 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2011 r., II CSK 493/10, nie publ.), nie oznacza, że niezgodność stanu prawnego księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, powstała wskutek stwierdzenia nieważności umowy, będącej podstawą dotychczasowego wpisu, może być usunięta tylko na podstawie orzeczenia wydanego na podstawie art. 10 ust. 1 Ukwh.
Reasumując: w mojej opinii mimo że osoba ubezwłasnowolniona całkowicie nie poniosła żadnych szkód, czynności prawne dokonane z jej udziałem są nieważne, a co za tym idzie – nie ma ona formalnie żadnych praw do nabytego majątku. W mojej ocenie nie zachodzi powaga rzeczy osadzonych, ponieważ postępowanie jest dotknięte nieważnością. Należy zatem wystąpić ponownie z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku ze wskazaniem, dlaczego poprzednie postanowienie nie odnosi żadnego skutku.
Ponadto uważam, że nie można mówić o odpowiedzialności opiekuna prawnego, ponieważ – jak wynika z treści pytania – żadna z osób nie poniosła szkody, co w świetle art. 427 K.c. mogłoby stanowić podstawę do odpowiedzialności cywilnej.
Zgodnie z art. 427 K.c. „kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru. Przepis ten stosuje się również do osób wykonywających bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można”. Nie można jednocześnie wykluczyć sytuacji, że opiekun prawny nie wiedział nic o czynnościach dokonywanych przez osobę ubezwłasnowolnioną całkowicie.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Marcin Górecki Aplikant radcowski w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym (brał udział w wielu szkoleniach dotyczących zagadnień prawa karnego), bliskie jest mu też prawo handlowe oraz prawo pracy. Pomógł już setkom osób, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale