Spowodowanie kolizji bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu• Autor: Monika Wycykał |
Nie posiadam prawa jazdy, spowodowałem kolizję samochodową, będąc pod wpływem alkoholu – 0,6 promila. Całe szczęście, nikt nie ucierpiał. Na miejscu była straż pożarna, policja. Samochód był kolegi, który siedział obok. On ma prawo jazdy, ale również był pod wpływem alkoholu. Jakie czekają nas konsekwencje? |
Fot. Fotolia |
Spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu i bez uprawnień do prowadzenia pojazduSytuacja, którą Pan opisał, może grozić bardzo poważnymi konsekwencjami zarówno Panu, jak i koledze, który dopuścił do kierowania przez Pana samochodem po spożyciu alkoholu.
Aby przystąpić do objaśnień dotyczących spowodowania kolizji bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu, należy zacząć od wyjaśnienia różnicy między „stanem po użyciu alkoholu” a „stanem nietrzeźwości”. Zgodnie z art. 46 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (j.t. Dz. U. 2016 r., poz. 487, z późn. zm.) stan po użyciu alkoholu zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do:
Natomiast zgodnie z art. 43 ust. 3 w/w ustawy stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do:
Identyczną definicją stanu nietrzeźwości operuje Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r. (j.t. Dz. U. z 2015 r., poz. 1094, z późn. zm.; dalej „K.k.”). Co grozi za jazdę pod wpływem alkoholu?W odniesieniu do stanu po użyciu alkoholu, czyli między 0,2‰ a 0,5‰ alkoholu we krwi mamy do czynienia z odpowiedzialnością wykroczeniową (łagodniejszą), a powyżej 0,5‰ alkoholu — z odpowiedzialnością karną (ostrzejszą). Skoro po badaniu alkomatem okazało się, że miał Pan 0,6‰ alkoholu, to raczej należy liczyć się z koniecznością poniesienia odpowiedzialności karnej, która od 18 maja 2015 r. pozostaje szczególnie drastyczna w odniesieniu do osób kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu.
Prokurator może Panu postawić różne zarzuty, w zależności od okoliczności i własnego przekonania, stąd też trzeba się liczyć z zarzutami sformułowanymi w oparciu o następujące przepisy:
„Art. 174. § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
„Art. 178. § 1. Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, 174 lub 177, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę. § 2. (uchylony)”.
„Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. (uchylony). § 3. (uchylony). § 4. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo za przestępstwo określone w art. 173, 174, 177 lub art. 355 § 2 popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo dopuścił się czynu określonego w § 1 w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. O ile za przestępstwo z art. 178a § 1 K.k. będzie Pan odpowiadał z pewnością, ponieważ doszło do zrealizowania wszystkich znamion wymienionych w przepisie, o tyle prokurator niekoniecznie musi Panu postawić zarzut z art. 174 K.k. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy, o sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy nie przesądza sam stan nietrzeźwości prowadzącego pojazd (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1970 r., sygn. V KRN 55/70). Ponadto nie w każdym wypadku prowadzenia samochodu nawet w stanie nietrzeźwości i bez prawa jazdy oraz ulicami miasta musi zaistnieć sytuacja realnego i bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1981 r., I KR 29/81).
Oczywiście, nie można również wykluczyć, że taki zarzut jednak zostanie postawiony, gdy prokurator dojdzie do przekonania, iż w tej sytuacji doszło do zaistnienia realnego i bezpośrednio niebezpieczeństwa katastrofy, polegającej np. na spowodowaniu śmiertelnego wypadku. Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeżwościZ tytułu prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości należy również liczyć się z tym, że:
Zakaz prowadzenia pojazdów jest środkiem karnym, bliżej opisanym w art. 42 i art. 43 K.k.:
„Art. 42. § 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. § 2. Sąd orzeka, na okres nie krótszy niż 3 lata, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, art. 174 lub art. 177. § 3. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio w razie popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a § 4 lub jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami. § 4. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio w razie ponownego skazania osoby prowadzącej pojazd mechaniczny w warunkach określonych w § 3”.
„Art. 43. § 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozbawienie praw publicznych oraz zakaz i nakaz wymienione w art. 39 pkt 2d i 2e orzeka się w latach, od roku do lat 10, zakazy wymienione w art. 39 pkt 2-2b i 3 orzeka się w latach, od roku do lat 15, a zakaz wymieniony w art. 39 pkt 2c orzeka się w latach, od lat 2 do 6. § 3. Orzekając zakaz określony w art. 42, sąd nakłada obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu; do chwili wykonania obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, nie biegnie”. Jaki środek karny można orzec wobec osoby która w chwili prowadzenia pojazdu mechanicznego nie posiadała uprawnień?W tym kontekście powstaje zasadnicze pytanie, czy taki środek karny można orzec wobec osoby, która w chwili prowadzenia pojazdu mechanicznego nie posiadała uprawnień koniecznych do uczestniczenia w ruchu drogowym. Jak wskazuje się w orzecznictwie i literaturze prawniczej, powyższy zakaz dotyczy wszystkich, niezależnie od tego, czy w chwili popełnienia przestępstwa posiadali uprawnienia: „Orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów nie jest uzależnione od tego, czy sprawca posiada uprawnienia do prowadzenia pojazdów”. Aktualne jest stanowisko Sądu Najwyższego, że zakaz ten: „Nie może ograniczać się tylko do tych osób, które mają pozwolenie na prowadzenie pojazdów, lecz dotyczy także osób, które w chwili popełnienia przestępstwa nie miały wymaganego pozwolenia. Osoby te pozbawione będą możliwości uzyskania takiego pozwolenia przez określony w orzeczeniu sądowym czas” (uchwała SN z 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 33, teza 24; wyrok SN z 6 stycznia 1977 r., N 20/76, OSNKW 1977, nr 3, poz. 31; (…)). Potwierdzeniem tego ostatniego stwierdzenia jest art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy z 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 627), który zakazuje wydania prawa jazdy osobie, w stosunku do której orzeczony został prawomocnym wyrokiem sądu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – w okresie obowiązywania tego zakazu” (R. A. Stefański, Komentarz do art. 42 Kodeksu karnego, w: Kodeks karny. Komentarz, red. M. Filar, WK 2016). Zakaz prowadzenia pojazdów mimo braku prawa jazdyOznacza to, że nawet jeśli w chwili spowodowania kolizji nie posiadał Pan prawa jazdy, to wcale nie oznacza, iż sąd nie orzeknie zakazu prowadzenia pojazdów — orzeknie i w dodatku środek karny będzie miał skutek w postaci uniemożliwienia Panu uzyskania prawa jazdy przez cały okres trwania zakazu.
Oprócz tego, jak wskazałam wcześniej, dochodzi obowiązek obligatoryjnego nałożenia przez sąd obowiązku zapłaty świadczenia pieniężnego, co wynika z art. 43a § 2 K.k.:
„Art. 43a. § 2. W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 178a § 1, art. 179 lub art. 180 sąd orzeka świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5000 złotych, a w razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 178a § 4 co najmniej 10 000 złotych, do wysokości określonej w § 1”.
Tyle w przedmiocie odpowiedzialności karnej za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Czym innym z kolei jest prowadzenie samochodu bez wymaganych uprawnień. Jeżeli nigdy nie posiadał Pan prawa jazdy, ponieważ nie ubiegał się o nie, nie zrealizował kursu, nie zdał egzaminu, to wówczas popełnił Pan wykroczenie z art. 94 § 1 Kodeksu wykroczeń z dnia 20 maja 1971 r. (j.t. Dz. U. 2015 r., poz. 1094, z późn. zm.): „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze grzywny”. Grzywna w tej sytuacji wynosi 500 zł. Ponadto na podstawie art. 94 § 3 K.w. sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów (czyli jest to pozostawione do uznania sądu). Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat — zgodnie z art. 29 § 1 K.w. Kierowanie pojazdami wbrew decyzji o cofnięciu uprawnieńInaczej wygląda kwalifikacja prawna w sytuacji, gdy posiadał Pan wcześniej prawo jazdy, lecz zostało ono Panu zabrane decyzją odpowiedniego starosty. Kierowanie pojazdami wbrew decyzji o cofnięciu uprawnień nie stanowi wykroczenia, lecz przestępstwo opisane w art. 180a K.k. Norma karna została sformułowana następująco: „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Nowy typ przestępstwa, jaki pojawił się w Kodeksie karnym w następstwie nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 20 marca 2014 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z dnia 7 lipca 2014 r., budził poważne wątpliwości już w trakcie prac nad obostrzeniem przepisów związanych z kierowaniem pojazdami. Wskazywano, że sankcja przewidziana w proponowanym art. 180a K.k. jest zbyt drastyczna i nie będzie służyć poprawie bezpieczeństwa na drogach: „Nie znajduje uzasadnienia propozycja uznania za przestępstwo prowadzenia pojazdu mechanicznego na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu przez osobę, której zostały cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów na mocy decyzji właściwego organu (proj. art. 180a K.k.). (…) Kryminalizacja zachowań określonych w proj. art. 180a K.k. nie ma na celu ochrony bezpieczeństwa ruchu drogowego, a przede wszystkim nastawiona jest na represjonowanie osób, które utraciły uprawnienia m.in. z powodu orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto propozycja ta obejmuje także osoby, którym zostały cofnięte uprawnienia z innych przyczyn niż z zakazu prowadzenia pojazdów, co pozostaje w sprzeczności z założeniem projektu” (opinia prawna sporządzona przez prof. Ryszarda A. Stefańskiego z dnia 4 września 2014 r., sporządzona na zlecenie Biura Analiz Sejmowych).
Jak widać, sankcji za popełnione przestępstwa może być sporo. Jeżeli zostanie Pan skazany za więcej niż jedno przestępstwo, wówczas sąd może wymierzyć Panu karę łączną na zasadach opisanych w Kodeksie karnym. Aby stwierdzić, czy kary podlegają łączeniu, muszą najpierw zostać wymierzone, stąd trudno na tym etapie stwierdzić, czy sąd skorzysta z tej instytucji. Jeśli sąd wymierzy Panu karę łączną nieprzekraczającą dwóch lat pozbawienia wolności, to jej wykonanie będzie mogło zostać warunkowo zawieszone na okres próby wynoszący od 2 do 5 lat, biegnący od uprawomocnienia się orzeczenia (art. 70 § 1 pkt 1 K.k. w związku z art. 69 § 1 K.k.). Zawieszając wykonanie kary, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa. Kiedy następuje zatarcie skazania?Od rozstrzygnięcia sądu w przedmiocie popełnionych przez Pana przestępstw zależy również to, przez jaki czas będzie Pan figurował w Krajowym Rejestrze Karnym jako osoba skazana. Zgodnie bowiem z polskim prawem karnym zatarcie skazania (czyli uznanie skazania za niebyłe) jest uzależnione od rodzaju wymierzonej kary:
Jak wspomniałam na początku, Pańskiego kolegę również mogą dotknąć nieprzyjemne konsekwencje. W zależności od tego, czy znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, czy też stanie nietrzeźwości, poniesienie odpowiedzialność wykroczeniową lub karną. Identycznie jak w Pańskim przypadku mniejsze stężenie alkoholu to mniejsza odpowiedzialność, a większe – większa odpowiedzialność. Co grozi właścicielowi pojazdu będącemu pod wpływem alkoholu który w chwili kolizji siedział na miejscu pasażera oraz dopuścił do kierowania pojazdem osobę bez uprawnień i pod wpływem alkoholuJeżeli stężenie alkoholu nie przekraczało 0,5 promila, to Pański kolega będzie odpowiadał za wykroczenia z art. 96 § 1 K.w.:
„Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza: 1) do prowadzenia pojazdu osobę niemającą sprawności fizycznej lub psychicznej w stopniu umożliwiającym należyte prowadzenie pojazdu, 2) do prowadzenia pojazdu osobę niemającą wymaganych uprawnień, 3) do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, 4) pojazd do jazdy pomimo braku wymaganych dokumentów stwierdzających dopuszczenie pojazdu do ruchu, 5) pojazd do jazdy, pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia, 6) do korzystania z pojazdu samochodowego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem, podlega karze grzywny”.
Maksymalna wartość grzywna to 5000 zł (tyle przewiduje Kodeks wykroczeń).
W sytuacji natomiast, gdy Pański kolega znajdował się w stanie nietrzeźwości (stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila), to wówczas będzie odpowiadał karnie na podstawie art. 179 K.k. „Art. 179. Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nieposiadającą wymaganych uprawnień, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Co się tyczy naprawienia szkody spowodowanej kolizją, to tutaj należy pamiętać o tym, że skutki zdarzeń drogowych są likwidowane z polisy OC właściciela samochodu, niezależnie od tego, kto rzeczywiście prowadził pojazd. Polisa jest bowiem powiązana z konkretnym samochodem, a nie osobą, stąd można zakładać, że ubezpieczyciel Pańskiego kolegi pokryje zaistniałą szkodę (acz być może w warunkach umowy zawartej na potrzeby OC znajduje się postanowienie uchylające taki obowiązek po stronie ubezpieczyciela — bez zapoznania się z treścią umowy ubezpieczenia trudno mi to stwierdzić). Kolizja pod wpływem alkoholu i regres ubezpieczeniowyJednakże nawet w przypadku, gdy ubezpieczyciel zapłaci za wszystkie szkody przez Pana spowodowane, nie oznacza to końca problemów, ponieważ każdemu ubezpieczycielowi przysługuje tzw. regres ubezpieczeniowy. Znajduje on podstawę w art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (j.t. Dz. U. 2013 r., poz. 392, z późn. zm.):
„Art. 43. Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia”.
Praktyczną konsekwencją obowiązywania regresu ubezpieczeniowego w odniesieniu do sprawców kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu lub bez wymaganych uprawnień jest to, że taki sprawca musi zwrócić ubezpieczycielowi wszystkie koszty, jakie ubezpieczyciel poniósł w związku z likwidacją szkody. Rachunki w tym zakresie mogą sięgać nawet kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych, które sprawca musi zapłacić, jeżeli nie chce narazić się na egzekucję komorniczą i przymusowe ściąganie należności po przeprowadzeniu postępowania sądowego.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Monika Wycykał Magister prawa z uzupełniającym wykształceniem w postaci magisterium z filologii polskiej. Studia magisterskie ukończyła na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Aktualnie pozostaje doktorantką na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie przygotowuje rozprawę doktorską z zakresu prawa własności intelektualnej, poświęconą utworom piśmienniczym. Na swoim koncie posiada szereg publikacji o charakterze naukowym. Od 2012 r. pracuje jako prawnik w jednej z renomowanych katowickich kancelarii. Specjalizuje się w prawie cywilnym, konsumenckim, prawa własności intelektualnej, mieszkaniowym i gospodarczym, jednak nie boi się również mniej popularnych dziedzin prawa, sprawiających trudność innym prawnikom. Szczególnie lubi przygotowywać projekty ustaw, uchwał, umów, polityk, regulaminów i innych aktów. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale