Spór sąsiedzki o psa, który wyje, konsekwencje prawne i możliwe rozwiązania• Data: 16-11-2024 • Autor: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska |
Mieszkam w bloku, mam psa, który stał się powodem nieprzyjemnego sporu sąsiedzkiego. Sąsiad zgłosił się do nas z powodu uciążliwego dla niego wycia psa, była to krótka rozmowa 4 dni temu. Dzisiaj pojawiła się kartka na tablicy ogłoszeń naszej klatki (zdjęcie w załączniku). Tu już sąsiad stawia ostre żądania i straszy powiadomieniem wszystkich możliwych służb. W domu pies pozostaje sam 4-8 h (wcześniej brak zgłoszeń). Pracujemy tylko w tygodniu bez godzin nocnych. Pies faktycznie wyje (przyłapałam go, gdy nie słyszał, jak wchodzę). Problem zapewne pojawił się (pogłębił) niedawno ze względu na sędziwy wiek zwierzęcia. Czy i jakie grożą nam konsekwencje? Nie zgodzę się na oddanie lub uśpienie psa. |
|
Obowiązek humanitarnego traktowania zwierząt, zakaz znęcania sięNiestety, muszę napisać, że jeśli sąsiad się uprze, ma kilka dróg, by żądać przeniesienia psa z bloku czy ukarania Państwa.
Zwracam bowiem uwagę, że zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie zwierząt – każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania. Zgodnie zaś z art. 6 ust. 1a zabrania się znęcania nad zwierzętami, zaś ust. 2 pkt 10 i 17 zakazuje utrzymywania zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji oraz wystawiania zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu. Czasowe odebranie zwierzęcia właścicielowiArt. 7 wskazuje, że zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane:
1) schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne, lub 2) gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie, lub 3) ogrodowi zoologicznemu, schronisku dla zwierząt, azylowi dla zwierząt lub Centralnemu Azylowi dla Zwierząt, o którym mowa w ustawie z dnia 4 listopada 2022 r. o Centralnym Azylu dla Zwierząt (Dz. U. poz. 2375), jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych. Art. 9 wskazuje z kolei: 1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. 2. Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
Art. 35 i 37 przewiduje nawet odpowiedzialność karną za znęcanie się nad zwierzęciem.
Jeśli więc właściwe służby ustalą, że obecny sposób zostawiania psa w domu powoduje u niego cierpienie (mimo że fizycznie nie wyrządza mu Pani krzywdy, ale jest stary, ma lęki, cierpi), może dojść do odebrania zwierzęcia czy nawet ukarania grzywną (tu nie przewiduję aresztu, bo nie popadajmy w skrajność, Pani zwierzę kocha, nie znęca się nad nim). Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego – wykroczenieKolejna droga to droga z Kodeksu wykroczeń (K.w.). Zgodnie z jego art. 51 K.w.: § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Wycie psa zaburza spokój a więc może stanowić wykroczenie z wymienionego artykułu, wszak za zwierzę odpowiada właściciel, co wynika z art. 431 Kodeksu cywilnego (K.c.). Zakaz immisjiKolejna droga to drga stricte cywilna, czyli tzw. zakaz immisji wyrażony w art. 144 K.c.: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Tutaj sąsiad może pozwać Panią przed sąd cywilny, domagając się zaprzestania immisji (wycia, szczekania psa), a nawet odszkodowania za naruszenia, zaś Pani będzie zobowiązana zastosować się do wyroku sądowego. Jeśli wyrok będzie niekorzystny, czyli sąsiad wygra, zostanie Pani zobowiązana do zwrotu kosztów sądowych, jakie on poniesie w sprawie.
Sama kocham psy i tęsknie za każdym razem, gdy wyjeżdżam w miejsce, gdzie nie mogę zabrać mego pupila ze sobą, niestety prawo ma swoje reguły i zakłócanie porządku (spokoju) przez psa może być sankcjonowane. Tak samo zresztą jak tożsame czyny człowieka, wszak właściciel odpowiada za zwierzę. PrzykładyProblem z wyciem psa podczas nieobecności właścicieli Anna mieszka w bloku z sąsiadami, którzy kilka miesięcy temu zgłosili problem z wyciem jej starszego psa. Początkowo sąsiad zapukał do drzwi i poinformował ją o hałasie, jednak po dwóch tygodniach zamieścił kartkę na klatce schodowej z żądaniem usunięcia psa, grożąc zgłoszeniem sprawy do administracji. Anna szukała wsparcia u behawiorysty i zamontowała kamery, aby monitorować zachowanie psa.
Wykroczenie za zakłócanie spokoju przez psa Marek został ukarany mandatem przez straż miejską po licznych skargach sąsiadów na szczekanie jego psa podczas jego dłuższej nieobecności w domu. Sąsiad zgłosił sprawę jako zakłócanie spokoju zgodnie z przepisami o wykroczeniach. Marek, choć czuł się skrzywdzony, podjął kroki, aby ograniczyć problem, zatrudniając osobę do opieki nad psem.
Spór o zakaz immisji z powodu hałaśliwego psa Agnieszka, właścicielka psa ze schroniska (po trudnych przejściach) od dłuższego czasu zmagała się z problemami sąsiedzkimi, ponieważ pies skomlał i szczekał podczas jej nieobecności. Sąsiad wytoczył jej sprawę cywilną o zakłócanie spokoju i domagał się odszkodowania za dyskomfort. Sąd nakazał Agnieszce podjąć kroki, które zminimalizują hałas, w przeciwnym razie groziły jej dodatkowe kary. PodsumowanieSpory sąsiedzkie związane z hałaśliwym zachowaniem psa mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, takich jak grzywny, a nawet sprawy sądowe. Właściciele zwierząt powinni podjąć działania minimalizujące uciążliwości, takie jak konsultacje z behawiorystą czy zastosowanie rozwiązań technicznych, aby uniknąć eskalacji konfliktu i problemów prawnych. Ważne jest, aby szukać kompromisów, które uwzględniają zarówno dobro zwierzęcia, jak i spokój sąsiadów. Oferta porad prawnychOferujemy profesjonalne porady prawne online oraz przygotowanie pism w sprawach sąsiedzkich, związanych z uciążliwym zachowaniem zwierząt domowych i ewentualnymi konsekwencjami prawnymi. Pomożemy znaleźć najlepsze rozwiązanie konfliktu i przygotować odpowiednie dokumenty. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem. Źródła:1. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, Dz. U. 1997 Nr 111 poz. 724 2. Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń - Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114 3. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale