Skorzystanie z urlopu dziekańskiego a czesne

Decyzja o przyznaniu urlopu od zajęć na uczelni a wezwanie do zapłaty czesnego

Zgodnie z treścią art 173 Ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym student może uzyskać urlop od zajęć w uczelni na zasadach i w trybie określonych w regulaminie studiów. Decyzję o przyznaniu każdego urlopu podejmuje dziekan. Szczegółowe uregulowania dotyczące urlopów można odnaleźć w dokumentach wewnętrznych uczelni – jak regulamin studiów czy też uchwały senatu lub rady wydziału. Niestety zawsze potrzebna jest decyzja dziekana. Brak odmowy nie oznacza zgody.

W drugiej zaś kwestii: nie otrzymałaby Pani wezwania do sądu, bo takie sprawy załatwiane są w trybie nakazowym – bez obecności stron. Pani otrzymała jedynie wyrok. Zapewne na adres podany na studiach. Niestety brak odbioru listu nie działa na Pani korzyść. Jeśli nie mieszka Pani pod adresem podanym jako zameldowania – można było w ciągu 7 dni składać wniosek o przywrócenie terminu. Ale w ciągu 7 dni od otrzymania pisma od komornika.

Przepis art. 750 Kodeksu cywilnego stanowi, iż do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Przyjmując zatem, iż umowa o świadczenie usług edukacyjnych jest umową cywilną, to do świadczeń z tej umowy należy odpowiednio stosować przepisy art. 750 w zw. z art. 751 ust. 2 nawet wówczas, gdy owe roszczenie przysługuje podmiotowi trudniącemu się zawodowo i w sposób zorganizowany świadczeniem usług (tak też np. wyrok SO w Nowym Sączu z dn. 22 listopada 2013 r., sygn. akt III Ca 729/13). Mając na uwadze taki pogląd i treść ust. 2 art. 751, roszczenia te przedawniają się z upływem dwóch lat.

Przedawnienia tu nie ma, ale być może jest kwestia urlopu dziekańskiego. Być może jednak ta decyzja była pozytywna. I nie powinna Pani płacić za czesne. Proszę więc sprawdzić w szkole, czy decyzja była pozytywna co do urlopu – jak najszybciej – a potem będziemy próbowali odkręcać sprawę, łącznie ze zwrotem zabranych kwot przez komornika. Jeśli decyzja była negatywna – zasadniczo nic nie zrobimy.