.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Rozwodzimy się, żona nie zamierza spłacać kredytu hipotecznego, co robić?

Jesteśmy z żoną w trakcie rozwodu, a mamy wspólnie zaciągnięty kredyt hipoteczny na dom. Problem polega na tym, że ja już od roku nie mieszkam w tym domu, ale cały czas płacę raty kredytu w całości, bo biorąc 5 lat temu kredyt, zaznaczyłem, aby z mojego konta bank automatycznie tę ratę pobierał. Jak zmusić żonę, żeby spłacała swoją część raty albo żeby się zgodziła sprzedać dom? Żona uważa, że będzie sobie mieszkać, ile będzie chciała, a rata ją nie interesuje.


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Oczywiście Pana żona jest w błędzie, ale stosowne kroki będzie mógł Pan podjąć dopiero po ustaniu wspólności majątkowej (czyli uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego czy też separacji, czy też orzeczenia przymusowej rozdzielności przez sąd w odrębnym postępowaniu).

 

Obecnie (w czasie trwania wspólności, gdyż nie wspominał Pan o żadnej intercyzie), środki pochodzące z Pana zarobków i przechowywane na Pana koncie stanowią majątek wspólny. Tak więc opłacanie majątkiem wspólnym wspólnego kredytu nie jest podstawą do żądania ich zwrotu. Może mieć jednak moim zdaniem wpływ na ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

 

Kwestie przynależności przedmiotów majątkowych do majątków osobistych bądź wspólnego małżonków są uregulowane również w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.

 

Stosownie do art. 31 § 1 K.r.o. – „z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny)”.

 

„Do majątku wspólnego należą w szczególności:

 

1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków,

2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków,

3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków,

4) kwoty składek zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.”

 

Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

 

Zgodnie z art. 33 tej ustawy – „do majątku osobistego każdego z małżonków należą:

 

1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej,

2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił,

3) prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom,

4) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków,

5) prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie,

6) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość,

7) wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków,

8) przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków,

9) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy,

10) przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”.

 

Jak z tego wynika, zakupiony w trakcie trwania wspólności majątkowej dom, za środki pochodzące ze wspólnego kredytu, wchodzi do majątku wspólnego i będzie podlegał podziałowi. Podobnie jest z innymi ruchomościami o większej wartości.

 

Podział majątku może być przeprowadzony w drodze umowy (w Pana przypadku przed notariuszem), jeżeli istnieje zgoda byłych małżonków co do podziału.

 

Jeżeli nie ma zgody, co do podziału pomiędzy małżonkami (a taki stan wynika z Pana informacji) to jedynym sposobem na dokonanie podziału majątku jest droga postępowania sądowego.

 

W postępowaniu takim sąd rozstrzygnie, które przedmioty majątkowe należały do majątku osobistego małżonków, a które wchodzą w skład majątku wspólnego, a ponadto, w razie potrzeby orzeknie o odpowiednich spłatach i dopłatach między byłymi małżonkami.

 

Natomiast zgodnie z art. 45 K.r.o.:

 

„§ 1. Każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.

§ 2. Zwrotu dokonuje się przy podziale majątku wspólnego, jednakże sąd może nakazać wcześniejszy zwrot, jeżeli wymaga tego dobro rodziny.

§ 3. Przepisy powyższe stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy dług jednego z małżonków został zaspokojony z majątku wspólnego.”

 

Wymieniony dom obciążony hipoteką zabezpieczającą kredyt hipoteczny sąd przyzna albo Panu albo Pana żonie ze spłatą dla drugiej strony, ustaloną według wartości domu.

 

Co do domu zakupionego z kredytu hipotecznego jego wartość moim zdaniem powinna być ustalona z uwzględnieniem kredytu, który obciąża tą nieruchomość. Potwierdził to także Sąd Najwyższy, który w postanowieniu z dnia 20 kwietnia 2011 r. (sygn. I CSK 661/2010), stwierdził m.in., że w sprawach działowych sąd – przydzielając jednemu z uczestników nieruchomość obciążoną hipoteką – powinien określić wartość tej nieruchomości z uwzględnieniem obciążenia hipotecznego.

 

To, komu zostanie przyznany dom ze spłatą drugiego, będzie uzależnione od tego, kto zobowiąże się nadal spłacać kredyt. Obecnie jesteście Państwo solidarnie odpowiedzialni za zaciągnięty kredyt.

 

Zgodnie z art. 366 Kodeksu cywilnego:

 

„§ 1. Kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (solidarność dłużników).

§ 2. Aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani.”

 

Oczywiście sąd w wyroku nie może zmienić zasad odpowiedzialności, tzn. bank zawsze będzie mógł dochodzić należności od obojga małżonków.

 

Sąd jednak w praktyce, przyznając nieruchomość jednemu z małżonków na własność, zobowiązuje go do spłaty kredytu. Jeżeli małżonek zaprzestanie spłaty i bank zażąda spłaty od drugiego, to właśnie na podstawie takiego postanowienia sądu, będzie on mógł żądać zwrotu całości od małżonka.

 

Ponadto sąd, przyznając dom, będzie badał zdolności do spłaty drugiej strony, warunki mieszkaniowe i możliwość spłaty kredytu.

 

Proszę mieć jednak na uwadze, że wszystkie raty opłacone przez Pana po rozwodzie a przed ostatecznym podziałem majątku, powinny być rozliczone i w tym postępowaniu musi Pan zażądać zwrotu połowy zapłaconych rat, przedstawiając dowody na ich uiszczenie.

 

Jeżeli bowiem zadłużenie zostało spłacone jedynie przez Pana, to jako dłużnik solidarny Pana żona powinna Panu zwrócić połowę zapłaconych rat kredytu od momentu ustania małżeństwa do momentu podziału majątku.

 

Zgodnie bowiem z art. 376 Kodeksu cywilnego:

 

„§ 1. Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych.

§ 2. Część przypadająca na dłużnika niewypłacalnego rozkłada się między współdłużników.”

 

Najczęściej takie żądania są wysuwane w sprawie o podział majątku wspólnego, gdyż tak naprawdę to ostatni moment na takie rozliczenia.

 

Zgodnie z art. 618 Kodeksu postępowania cywilnego:

 

„§ 1. W postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności i o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy. Rozstrzygając spór o prawo żądania zniesienia współwłasności lub o prawo własności, sąd może wydać w tym przedmiocie postanowienie wstępne.

§ 2. Z chwilą wszczęcia postępowania o zniesienie współwłasności odrębne postępowanie w sprawach wymienionych w paragrafie poprzedzającym jest niedopuszczalne. Sprawy będące w toku przekazuje się do dalszego rozpoznania sądowi prowadzącemu postępowanie o zniesienie współwłasności. Jeżeli jednak postępowanie o zniesienie współwłasności zostało wszczęte po wydaniu wyroku, przekazanie następuje tylko wówczas, gdy sąd drugiej instancji uchyli wyrok i sprawę przekaże do ponownego rozpoznania. Postępowanie w sprawach, które nie zostały przekazane, sąd umarza z chwilą zakończenia postępowania o zniesienie współwłasności.

§ 3. Po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności uczestnik nie może dochodzić roszczeń przewidzianych w paragrafie pierwszym, chociażby nie były one zgłoszone w postępowaniu o zniesienie współwłasności.”

 

Tak więc, moim zdaniem, ma Pan prawo żądania połowy kosztów kredytu od czasu rozwodu do czasu podziału majątku wspólnego. W tym celu należy zażądać takiego rozliczenia, załączając do pisma dowody uiszczenia tych rat.

 

Na marginesie wskażę, że jeżeli obecny stan (Pan płaci raty, a żona nie płaci a mieszka) nie zmieni się i będzie długotrwały (sprawy rozwodowe ciągną się niejednokrotnie kilka lat), to może Pan w kolejnej sprawie (o podział majątku) żądać przez sąd ustalenia nierównych udziałów (np. 3/5 dla Pana i 2/5 dla żony).

 

W tym miejscu należy zaznaczyć, że do podziału majątku wspólnego małżonków mają zastosowanie przepisy art. 43 K.r.o., zgodnie z którym oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji. Zaś przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.

 

Na podstawie powyższego artykułu należy stwierdzić, iż wyjątkiem od zasady równych udziałów małżonków w majątku wspólnym jest możliwość ustalenia innej wielkości tych udziałów, tj. nierównych udziałów.

 

Warunkiem ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym jest łączne spełnienie dwóch przesłanek:

 

  1. istnienie ważnych powodów i
  2. przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu.

 

Ustawa nie definiuje pojęcia „ważne powody”. Ogólnie mówiąc, rozumie się przez nie takie okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego przemawiają za nieprzyznaniem jednemu z małżonków korzyści z majątku wspólnego w takim zakresie, w jakim nie przyczynił się on do powstania tego majątku. Przy ocenie istnienia „ważnych powodów”, w rozumieniu art. 43 § 2, należy mieć na względzie całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (postanowienie SN z 5 października 1974 r., III CRN 190/74, LexPolonica nr 322056).

 

Ważnym powodem ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym może być długotrwała separacja faktyczna małżonków, zwłaszcza przez nich uzgodniona lub akceptowana, podczas której każde z nich gospodarowało samodzielnie i dorobiło się niejako „na własny rachunek”.

 

Taka długotrwała separacja faktyczna i samodzielne gospodarowanie i zapłacenie rat wyłącznie przez może być pewną podstawą do żądania nierównych udziałów. Rozstrzygnie to jednak dopiero sąd.

 

Jeżeli natomiast Pana żona nie będzie chciała sprzedać domu, to w postępowaniu o podział majątku, jeżeli podział fizyczny nie jest możliwy, a na przyznanie komukolwiek nieruchomości ze spłatą nie wyrażają zgody strony, to sąd w konsekwencji zarządzi sprzedaż nieruchomości, stosując odpowiednio przepisy dotyczące licytacji nieruchomości. Ze względu na niską wartość nieruchomości w trybie takiej sprzedaży oraz wysokie koszty postępowania odradzam sprzedaż w drodze licytacji przez sąd.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński

Radca prawny, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (studia ukończył z wynikiem bardzo dobrym) oraz podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami europejskimi. Radca prawny z siedmioletnim doświadczeniem zawodowym w obsłudze prawnej jednostek organizacyjnych oraz osób fizycznych. Specjalista z zakresu prawa rodzinnego oraz szeroko rozumianego prawa nieruchomości. Uczestnik programów ministerialnych dotyczących problematyki prawnorodzinnej. Od kilku lat doradza prawnie zarządom wspólnot mieszkaniowych oraz zarządcom nieruchomości. Posiada również uprawnienia zarządcy nieruchomości.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu