Podrobienie podpisu żony• Autor: Radca prawny Marek Gola |
Kupiłem samochód od mężczyzny, który – jak się okazało – podrobił podpis żony. Podpisałem tę umowę, nie mając pojęcia o fałszerstwie, i wpłaciłem pieniądze. Niestety nie sprawdziłem dokładnie dokumentów w chwili zakupu. Następnie sprzedałem to auto. Niedawno dostałem wezwanie jako świadek w sprawie tej umowy. Dowiedziałem się wówczas, że podpis był podrobiony. Samochód nie był kradziony. Sprzedający i jego żona prawdopodobnie się rozwodzą i dlatego doszło do tej sytuacji. Czy coś mi grozi w związku z tą sprawą? |
Podrobienie podpisuUstosunkowując się do zadanego przez Pana pytania, uprzejmie wyjaśniam, co następuje.
Podstawę prawną niniejszej odpowiedzi stanowią przepisy Kodeksu karnego (K.k.).
Poniższa odpowiedź została oparta na Pana pytaniu i jego ocenie prawnej. Z treści Pana pytania wynika, że zakupił Pan samochód osobowy. Sprzedawca posłużył się, jak Pan mniema, umową, na której widniał podrobiony podpis jego żony. W chwili obecnej przypuszcza Pan, że samochód był objęty wspólnością ustawową małżeńską. Sprzedawca jednak bez zgody małżonki (współwłaściciela) sprzedał Panu samochód, a Pan następnie zbył pojazd osobie trzeciej. Aktualnie został Pan wezwany w charakterze świadka w celu złożenia zeznań. W chwili zakupu nie sprawdził Pan dokumentów (dowodu rejestracyjnego), pojazd nie był kradziony.
Istotna z punktu widzenia Pana interesu jest treść art. 270 K.k., zgodnie z którym:
„§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, zaopatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.
§ 2a. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Zgodnie z art. 115 § 14 K.k.: „dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne”. Odpowiedzialność karna za podrobienie podpisu żonySąd Najwyższy w wyroku z 25 października 1979 r. (II KR 10/79, OSNPG 1980, nr 11, poz. 127) stwierdził: „dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w której imieniu został sporządzony”. Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie i doktrynie poglądem sprawca czynu, o którym mowa w art. 270 K.k., może dokument będący przedmiotem czynu zabronionego sporządzić w całości albo uzupełnić dany przedmiot lub inny nośnik o pewien tylko element.
Osoba, z którą ustalał Pan wszystkie szczegóły transakcji, ponosić winna odpowiedzialność karną z art. 270 § 1 K.k. Nie ulega bowiem wątpliwości, że podpis żony, jak wynika z treści Pana pytania, został podrobiony. Umowa zatem nie pochodziła od osoby, która de facto miała podpisać się pod umową.
Mając na uwadze powyższe, Pana zachowanie winno być rozstrzygane z punktu widzenia art. 270 § 2 K.k., zgodnie z którym: „tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, zaopatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa”.
Istotny z punktu widzenia Pana interesu jest pogląd wyrażony przez SN w wyroku z 4 sierpnia 2005 r. (sygn. akt II KK 163/2005), w którym wskazano, że: „jeżeli żadna ze stron umowy nie stworzyła pozoru, że dokument pochodzi od wystawcy innego niż w rzeczywistości, a sprzedający i kupujący podpisali umowę osobiście – fakt, że czynili to w różnym czasie i miejscu, pozostaje bez znaczenia dla możliwości ustalenia odpowiedzialności na podstawie art. 270 § 1 kk”. Podrobiona umowa sprzedażyNajważniejsze dla Pana jest wskazanie, że nie miał Pan świadomości, że umowa sprzedaży jest podrobiona. Nie można zatem Pana zachowaniu przypisać umyślności, która w przypadku art. 270 § 2 K.k. jest konieczna do odpowiedzialności karnej. Ustawodawca posługuje się bowiem stwierdzeniami: „takiego dokumentu używa”, „podpisuje niezgodnie z wolą podpisanego”. Wykładnia systemowa prowadzi zatem do wniosku, że sprawca czynu z art. 270 § 2 K.k. musi mieć świadomość, że używa dokumentu podrobionego, przerobionego lub pod takim dokumentem się podpisuje. Nie ma przy tym znaczenia, do jakich celów osoba używa takiego dokumentu, w którym podpis został podrobiony. Warunkiem koniecznym odpowiedzialności karnej jest jednak działanie umyślne. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Z treści Pana pytania wynika, że nie mógł Pan przypuszczać, że podpis żony sprzedawcy jest podrobiony.
Podsumowując, stwierdzam, że w mojej ocenie nie można zakwalifikować Pana działania jako niezgodnego z prawem, posługując się bowiem umową sprzedaży pojazdu (w wydziale komunikacji, przy transakcji kolejnej sprzedaży zakupionego samochodu) nie miał Pan świadomości naruszenia przepisów przez uprzednio sprzedającego, a zatem w Pana ocenie umowa nie była podrobiona i używał jej Pan jako oryginalnej i bez jakiegokolwiek podejrzenia co do jej podrobienia.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Marek Gola Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale