.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Podanie o przedłużenie terminu na oddanie pracy dyplomowej a opłaty

• Autor: Jakub Bonowicz

Od 2007 r. jestem studentką prywatnej uczelni. 30 września 2010 r. minął termin na złożenie pracy dyplomowej, jednak z przyczyn zdrowotnych nie mogłam jej dostarczyć, więc złożyłam podanie o przedłużenie terminu. Dowiedziałam się, że nieraz uczelnie w takiej sytuacji pobierają od studenta opłatę – poprosiłam więc o zwolnienie z niej. Otrzymałam odmowę. Przejrzałam wszystkie dokumenty uczelniane (w załączniku) i nigdzie nie ma mowy o takich opłatach. Czy uczelnia ma prawo do pobierania takich opłat (wyszła naprawdę spora suma)?


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Podanie o przedłużenie terminu na oddanie pracy dyplomowej a opłaty

Umowa o zorganizowanie kształcenia pomiędzy uczelnią a studentem

W pierwszej kolejności trzeba powiedzieć, że stosunek między uczelnią prywatną a studentem jest stosunkiem prawa cywilnego, opartym na umowie. Jest on regulowany przede wszystkim przez umowę o zorganizowanie kształcenia pomiędzy uczelnią a studentem. Integralną częścią umowy jest regulamin studiów i statut uczelni. Ponadto do umowy tej stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o umowie o świadczenie usług (art. 734 i następne), przepisy ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz przepisy o ochronie konsumentów. Wielokrotnie podkreślano już w orzecznictwie Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że student traktowany jest w umowie z uczelnią jako konsument, jest słabszą stroną umowy i uczelnia musi przestrzegać praw konsumenta (studenta). Z powyższego wynikają następujące konsekwencje:

 

1. Art. 384 § 1 Kodeksu cywilnego mówi o tzw. wzorcach umownych. Zgodnie z tym przepisem „ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. W razie gdy posługiwanie się wzorcem w stosunkach danego rodzaju jest zwyczajowo przyjęte, wiążę on także wtedy, gdy druga strona mogła się z łatwością dowiedzieć o jego treści. Nie dotyczy to jednak umów zawieranych z udziałem konsumentów, z wyjątkiem umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego” (którą z pewnością nie jest umowa o zorganizowanie kształcenia).

 

Regulamin studiów i umowa przygotowana przez uczelnię jest wzorcem umownym w myśl tego przepisu.

 

Zgodnie zaś z art. 3841wzorzec wydany w czasie trwania stosunku umownego o charakterze ciągłym wiąże drugą stronę, jeżeli zostały zachowane wymagania określone w art. 384, a strona nie wypowiedziała umowy w najbliższym terminie wypowiedzenia”.

 

Przepis ten odnosi się właśnie do warunków skuteczności zmiany umowy w czasie jej trwania. W regulaminie studiów oraz w umowie można znaleźć np. przepis: „student zobowiązany jest w szczególności do zapoznawania się z podawanymi do wiadomości w siedzibie szkoły zarządzeniami władz uczelni. Niezapoznanie się studenta z zarządzeniem nie zwalnia go od przestrzegania zawartych w nim norm, które dotyczą studentów. Po upływie 2 tygodni od dnia podania zarządzenia do wiadomości w siedzibie uczelni, uznaje się, iż wszyscy studenci zapoznali się z jego treścią”. Moim zdaniem przepis ten jest bezskuteczny o tyle, o ile zarządzenie władz uczelnie wprowadzałoby de facto modyfikację do warunków umowy. W takim wypadku zarządzenie to powinno być doręczone studentom np. drogą e-mailową (co nie jest żadnym problemem, bo student podaje e-mail, a zeskanowanie czy przesłanie zarządzenia w formie elektronicznej nie jest niczym szczególnym). Przepisy często spotykane w uczelniach, że zarządzenia rektora np. są wywieszane w dziekanacie i obowiązują studentów 2 tygodnie od dnia wywieszenia, są mocno kontrowersyjne.

 

2. Miałoby to znaczenie o tyle, o ile opłata za przedłużenie terminu składania pracy zostałaby wprowadzona zarządzeniem władz uczelni. Jednakże w Pani wypadku nawet taki dokument nie istnieje. W przesłanych aktach jest co prawda pismo Prorektora ds. kształcenia do Kierownika Dziekanatu z 12.03.2001 r. (a więc sprzed ponad 10 lat), w którym prosi o przekazanie pracownikom dziekanatu informacji, iż student powtarzający trzeci rok studiów płaci czesne odpowiednio do liczby brakujących punktów przez 9 miesięcy, a w przypadku przedłużania terminu składania pracy dyplomowej student powinien wnosić 100% czesnego za miesiące, na które uzyskał przedłużenie, ale pismo to nie zostało nigdzie ogłoszone, nie jest także zarządzeniem rektora czy władz uczelni, a jedynie informacją skierowaną do pracowników Ddziekanatu i nie ma żadnej mocy wiążącej.

 

3. Przechodząc teraz do analizy umowy – kluczowy jest § 10 ust. 1:

 

„Student zobowiązany jest na mocy umowy wnieść OKREŚLONE opłaty. (…)

 

Opłatami są:

 

  • opłata za postępowanie kwalifikacyjne;
  • wpisowe
  • czesne
  • inne opłaty określone w cenniku opłat za usługi dydaktyczne nieobjęte czesnym, w szczególności opłaty za powtarzanie lub uzupełnianie przedmiotu, egzaminy poprawkowe, egzamin dyplomowy, dyplom, duplikaty legitymacji i indeksu”.
Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Czy uczelnia ma prawo żądać opłaty za przedłużenie terminu złożenia pracy dyplomowej?

Przepisem, który stanowiłby podstawę do pobierania opłat jest albo § 10, albo cennik, stanowiący w zasadzie załącznik do umowy. Tymczasem ani przepis § 10, ani cennik nie przewidują wprost opłaty za przedłużenie terminu składania pracy dyplomowej. Jeśli więc nie ma przepisu przewidującego taką opłatę, to uczelnia nie ma podstawy prawnej, by ją pobierać. Wyraźnie wynika to zresztą z § 10 ust. 1 umowy, który wskazuje, iż student obowiązany jest wnieść określone opłaty (a więc opłaty wyraźnie określone w umowie lub cenniku).

 

4. Prawdopodobnie problem polega na tym, że, jak Pani pisze, miała Pani złożyć pracę dyplomową do 30 września 2010 r. Zgodnie z § 7 ust. 1 regulaminu „rok akademicki w AHE w Łodzi rozpoczyna się 1 października i trwa do 30 września następnego roku kalendarzowego. Zgodnie z § 26 ust. 1 Regulaminu: „Student zobowiązany jest do złożenia pracy dyplomowej, jeśli przewiduje ją plan studiów i program nauczania, przed zakończeniem ostatniego semestru studiów”. Zgodnie zaś z § 4 ust. 1 umowy studia trwają 6 semestrów.

 

5. W przepisach nie uregulowano sytuacji, gdy student chce przedłużyć termin składania pracy dyplomowej. Zgodnie z § 22 ust. 1 „student jest zobowiązany do złożenia pracy dyplomowej, jeśli przewiduje ją plan studiów i program nauczania, przed zakończeniem ostatniego semestru studiów. Student uzyskuje zaliczenie seminarium dyplomowego w ostatnim semestrze studiów po przedłożeniu pracy dyplomowej i przyjęciu jej przez promotora. Student, który nie złożył pracy dyplomowej do końca ostatniego semestru jest skreślony z listy studentów”. O tyle jest więc problem, że nie za bardzo wiadomo, jak potraktować taką sytuację z punktu widzenia regulaminu studiów, bo po prostu jej nie przewidziano. Teoretycznie powinni Panią skreślić z listy studentów, niemniej nie przewidziano tego, iż student będzie wnioskował o przedłużenie terminu składania pracy.

Żądanie opłaty za przedłużenie składania pracy dyplomowe która nigdzie wprost nie jest przewidziana

Szukając ewentualnej podstawy opłaty za przedłużenie składania pracy dyplomowej, można by wskazać:

 

  1. Dodatkowe terminy egzaminów i zaliczeń – 60 zł – jednakże są one płatne dopiero od 3. terminu (za każdy kolejny termin).
  2. Powtarzanie jednego przedmiotu – 320 zł (czyli seminarium dyplomowego).
  3. Powtarzanie roku/semestru – 100% czesnego na danym kierunku – być może tak to kwalifikują władze uczelni, uważając, iż jeśli ktoś przedłuża termin składania pracy dyplomowej, to tak jakby przedłużał studia i płacił czesne za każdy kolejny miesiąc, tak jak gdyby nadal był studentem.
  4. Opłata za przedłużenie terminu rozliczenia semestru – 70 zł za przedłużeniu do 7 dni po upłynięciu terminu wskazanego w harmonogramie roku akademickiego, 130 zł za przedłużenie do 14 dni po upłynięciu terminu wskazanego w harmonogramie roku akademickiego. Tyle że tutaj mówi się jedynie o przedłużenie do 14 dni, a nie przedłużeniu o kilka miesięcy.

 

6. W związku z tym powstaje pytanie – jak powinna zareagować uczelnia w Pani sytuacji, gdy student składa wniosek o przedłużenie terminu składania pracy dyplomowej? Teoretycznie powinna skreślić studenta z listy, bo tak wynika z regulaminu. Natomiast powstaje pytanie, co w sytuacji, gdy jednak termin ten zostanie przedłużony, natomiast uczelnia w zamian żąda opłaty, która nie jest nigdzie wprost przewidziana? Moim zdaniem takie postępowanie jest nieprawidłowe. Zgodnie bowiem z art. 385 § 12 Kodeksu cywilneo „wzorzec umowny powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta”. Oznacza to, iż uczelnia powinna bardzo wyraźnie wskazać wszystkie stany faktyczne będące podstawą do naliczenia opłat. Jeśli więc nie wskazała wprost, iż opłata należy się za przedłużenie terminu składania pracy dyplomowej, to nie ma podstawy do jej pobierania. Odrębnym pytaniem jest jedynie to, czy istnieje jakakolwiek podstawa, by ten termin przedłużyć (uczelnia próbuje wyjść na tym jak najkorzystniej – przedłużyć, mimo że przepis tego nie przewiduje, i jednocześnie pobrać opłatę, której przepis też nie przewiduje).

 

Podsumowując – w mojej opinii uczelnia nie ma prawa żądać od Pani opłaty za przedłużenie terminu złożenia pracy dyplomowej, ponieważ takie uprawnienie nie wynika z żadnego przepisu regulaminu, umowy czy cennika ani powszechnie obowiązującego przepisu prawa.

 

Fakt niepełnosprawności czy stanu zdrowia studenta nie ma żadnego znaczenia dla zasadności (albo bezzasadności) opłat. Mógłby być on jedynie uwzględniany w ewentualnym postępowaniu sądowym, gdy uczelnia dochodziłaby zapłaty od studenta (przy bardzo złej sytuacji majątkowej i osobistej studenta sąd mógłby ograniczyć np. obowiązek zapłaty, kierując się zasadami współżycia społecznego), choć jednak jest to rzadko stosowany zabieg (art. 5 Kodeksu cywilnego).

 

 

 

 

* Stan prawny z dnia 25.04.2011 r.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Jakub Bonowicz

Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych).

Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu