Oszukany przez firmę remontową

W opisanej sytuacji istnieją dwa możliwe rozwiązania.

Pierwsze to wszczęcie procedury karnej.

W tym celu, tak jak Pan już zrobił, należy złożyć tzw. doniesienie na policji lub bezpośrednio w prokuraturze. W doniesieniu takim należy szczegółowo opisać całe zdarzenie oraz najlepiej przekazać wszelkie dane, dokumenty (mogą być kserokopie) i posiadane informacje. Im więcej szczegółów mają organy, tym większa szansa na skazanie sprawcy. W opisanej sytuacji możemy mieć do czynienia z przestępstwem oszustwa, czyli czynem opisanym w art. 286 Kodeksu karnego, który brzmi: „§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

Na obecnym etapie, jeżeli złożył już Pan zeznania i dostarczył posiadane dokumenty, to całość postępowania należy już tylko do policji i prokuratury. Jeżeli zgromadzony materiał pozwoli na odnalezienie właściciela firmy remontowej i skierowanie przeciwko niemu aktu oskarżenia, to będzie Pan uważany za osobę pokrzywdzoną w postępowaniu. W związku z tym będzie Pan mógł żądać od tego „budowlańca” zwrotu zapłaconych przez Pana kwot pieniędzy. Podstawę dla takiego działania daje art. 62 Kodeksu postępowania karnego „na rozprawie głównej wytoczyć przeciw oskarżonemu powództwo cywilne w celu dochodzenia w postępowaniu karnym roszczeń majątkowych wynikających bezpośrednio z popełnienia przestępstwa”. Pozew taki musi jednak spełniać warunki dla pozwów ustalonych w postępowaniu cywilnym. Z pozwem może Pan wystąpić jedynie do rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej, czyli do odczytania aktu oskarżenia przez prokuratora przed sądem (art. 62 K.p.k.).

Prostszą metodą dochodzenia „odszkodowania” w postępowaniu karnym jest skorzystanie przez Pana z prawa do dochodzenia naprawienia szkody wyrządzonej zachowaniem sprawcy. Prawo to wynika z art. 46 Kodeksu karnego § 1: „W razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o przedawnieniu roszczenia oraz możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. § 2. Zamiast obowiązku określonego w § 1 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego”. W przypadku korzystania z tego prawa, jedyne, co musi Pan zrobić, to po prostu złożyć taki wniosek na piśmie lub do protokołu. Oświadczenie takie najpóźniej zgłosić należy do zakończenia pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego, czyli Pana, na rozprawie głównej (art. 49a K.p.k.).

Jeżeli po czynnościach wyjaśniających organ stwierdzi, iż nie ma podstaw do dalszego prowadzenia postępowania, to Panu jako osobie pokrzywdzonej będzie przysługiwać zażalenie, w terminie 7 dni od doręczenia postanowienia, na decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa. W przypadku gdy po przeprowadzeniu całego postępowania prokurator zdecyduje, iż nie ma podstaw do sporządzenia aktu oskarżenia, i umorzy postępowania, to możliwe jest również zaskarżenie takiego postanowienia przez Pana, pod warunkiem jednak że wcześniej zostanie Pan uznany już nie za pokrzywdzonego, a za stronę postępowania. Stroną postępowania może Pan być w momencie, gdy wystąpi Pan z pozwem cywilnym w postępowaniu karnym lub też zgłosi swoją chęć działania w charakterze tzw. oskarżyciela posiłkowego, obok prokuratora. Oświadczenie o działaniu przez Pana w charakterze oskarżyciela posiłkowego powinien Pan zgłosić do chwili rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej.

I oczywiście druga możliwość, czyli pozew w postępowaniu cywilnym.

W tym celu jednak musi Pan wystąpić z pozwem przeciwko właścicielowi firmy, która miała wykonać dla Pana remont. Zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odszkodowanie za nienależyte wykonanie umowy, dochodzone na podstawie art. 471, jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem bądź zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie, które ma na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszenie na nim wykonania zobowiązania zgodnie z treścią umowy. W związku z tym może Pan dochodzić jedynie zwrotu kwot zapłaconych wykonawcy robót, a nie żądać od niego dokończenia remontu.

Z pozwem musi Pan wystąpić do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce, w którym miało być wykonane zobowiązanie dłużnika, czyli właściwego dla miejscowości, w której położone jest Pana mieszkanie. W pozwie musi Pan wskazać zanany adres zamieszkania lub firmy pozwanego oraz przedstawić szczegółowo opis całej sprawy – od zawarcia umowy do ostatniego kontaktu telefonicznego. Do pozwu należy załączyć, jeśli Pan posiada kopię ogłoszenia tego Pana, wszelkie posiadane pisma, wyliczenia firmy, zestawienia kosztów itp. Jeżeli przy prowadzonych rozmowach o remoncie, jego zakresie i sposobie wykonania były obecne inne osoby (np. mąż, znajomi), to powinien Pan także w pozwie wskazać te osoby z imienia i nazwiska, wraz z adresem, pod którym odbierają korespondencję celem ich przesłuchania przez sąd. Od pozwu wnosi się opłatę w wysokości 5% wartości dochodzonej kwoty. Opłatę uiszcza się albo za pomocą przelewu na rachunek bankowy sądu właściwego lub też okleja się sam pozew na pierwszej stronie znakami opłat sądowych, które nabyć można w kasie każdego sądu.