Odpowiedzialność za wypadek na rowerze elektrycznym ze zwiększoną mocą• Opublikowano: 20-12-2022 • Autor: Adam Dąbrowski |
Jak z punktu widzenia prawa wyglądałaby sytuacja w momencie wypadku na rowerze elektrycznym, ale przekraczającego dopuszczalną moc 250W (co zgodnie z prawem czyni taki rower bardziej motorowerem i nie zezwala teoretycznie na jazdę po drogach publicznych). Rower ze zwiększoną mocą 1500W, z manetką gazu, po konwersji ze zwykłego roweru. Jak wyglądałaby odpowiedzialność karna i finansowa za wypadek z winy rowerzysty oraz za wypadek niezawiniony przez rowerzystę? Czy w drugiej sytuacji, mimo że rowerzysta nie zawinił – cała odpowiedzialność spada mimo wszystko na niego (tak jakby poruszał się autem bez przeglądu lub ubezpieczenia)? |
|
Rower a rower elektrycznyZ treści pytania wynika, że jest Pan zorientowany w przepisach ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dla zasady przypomnę, iż wskazuje ona definicje:
Kodeks mówi po prostu o rowerze – i tyle. Przepisy dopuszczają jednak sytuację taką, że rower może mieć silnik elektryczny – pod warunkiem, że będzie to silnik działający w ściśle określony sposób. W rowerze dozwolony jest tylko taki napęd, który jest uruchamiany naciskiem na pedały.
Dlatego bardziej precyzyjne określenie tego pojazdu to „rower ze wspomaganiem elektrycznym” – wszak w definicji jest wskazanie „pomocniczy napęd elektryczny”. Rower elektryczny a motorowerRower elektryczny:
Rower elektryczny nie musi być zarejestrowany, jeżeli spełnia znamiona standardowego, napędzanego siłą mięśni jednośladu. W takim przypadku można korzystać z niego bez przeszkód, nie opłacając obowiązkowego ubezpieczenia i przechodzenia przeglądu. Rower elektryczny o parametrach ustawowych podlega takim samym przepisom co standardowy, tradycyjny jednoślad. Z tego względu może nim jeździć legalnie każdy, kto osiągnął 18 rok życia. W przypadku osób niepełnoletnich, wymagana jest karta rowerowa. Jeśli Pana pojazd rozpędza się do nie więcej niż 45 km/h i moc nie przekracza 4 kW, to mamy do czynienia z motorowerem, Oznacza to, że taki pojazd powinien być zarejestrowany i ubezpieczony, a jeśli mamy mniej niż 18 lat – potrzebujemy także prawo jazdy kategorii AM.
Motorower:
Jeśli Pana pojazd elektryczny rozpędza się, przy wspomaganiu ze strony silnika elektrycznego, do prędkości wyższej niż 45 km/h, to nie mówimy o „rowerze” ani o „motorowerze”, ale o „motocyklu”. I znów: przegląd, rejestracja, ubezpieczenie i odpowiednia kategoria prawa jazdy motocyklowego (w zależności od wieku kierującego i mocy – A1, A2 lub A). Pojazd jednośladowy z mocniejszym silnikiemGdy „rower” ma mocniejszy silnik albo ma możliwość jazdy na samej manetce – wtedy nie jest to rower. Do takiego „nienormatywnego jednośladu” nie stosują na drogach publicznych przepisy dotyczące roweru. Np. te, które pozwalają rowerzystom korzystać z dróg rowerowych, z chodników, o jeździe tylko z kartą rowerową.
Tai rower można legalnie posiadać. Natomiast zgodnie z przepisami nie można użytkować go na publicznych drogach, na zasadach, na jakich użytkujemy rower.
W przypadku mocniejszych jednośladów mogą być uznane za pojazd silnikowy (w tym przypadku jako motorower) i wtedy podlegają już regulacjom związaną z tą kategorią.
W największym skrócie – rower z silnikiem o mocy znamionowej 1500 W prowadzi w kierunku regulacji dla motoroweru, który musi mieć homologację, być zarejestrowany, może jeździć wyłącznie po jezdniach, wymaga ubezpieczenia OC, a podczas jazdy obowiązkowy jest kask.
Ma to znaczenie w przypadku kontroli policji, a na pewno będzie miało w razie jakiejś kolizji lub wypadku – bo wtedy pojazd zostanie sprawdzony i okaże się, że:
W przypadku uznania pojazdu za motorower trzeba się liczyć także m.in. z karami za brak OC, za użytkowanie pojazdu bez uprawnień.
Wskazuje Pan, że dokonano samodzielnej konwersji roweru na rower elektryczny. Niestety zastosowany silnik powoduje, że pojazd nie może być uznany za rower elektryczny posiadający pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W.
A skoro nie jest to rower, to kierujący nim nie jest traktowany jak rowerzysta. Ocena zachowania kierującego takim pojazdem odbywa się pod kątem kierowania co najmniej motorowerem (przy prędkości do 45 km) lub nawet motocykl (przy prędkości większej niż 45 km).
Poruszanie się rowerem z silnikiem elektrycznym wspomagającym o mocy znamionowej 1500 W samo w sobie nie jest co do zasady zabronione. Oceniana jest cala sytuacja z udziałem danego pojazdu, a w tym: kwalifikacja pojazdu( ower, motorower, motocykl); posiadanie uprawnień do kierowania stosowne do kategorii pojazdu; dopuszczenie do poruszania się po drogach publicznych; sposób poruszania się i korzystania z dróg, ścieżek, przejść, chodników; Wypadek na rowerze a konsekwencjeKonsekwencje nawet zwykłej stłuczki na pojeździe, który nie jest zarejestrowany (a powinien być) lub nie posiada przeglądu/ubezpieczenia, zrzucają odpowiedzialność za szkody na prowadzącego taki pojazd. W przypadku osób nieletnich – na rodziców.
Za poruszanie się rowerem elektrycznym bez karty rowerowej grozi grzywna, nałożona na opiekuna prawnego osoby małoletniej. W przypadku poruszania się motorowerem bez wymaganych dokumentów, kara grzywny jest wyższa, a w rachubę chodzi także sądowy zakaz poruszania się i kierowania pojazdami mechanicznymi.
Do kwestii tej odnosi się art. 94 § 1 ustawy Kodeks drogowy. I wskazuje on wyraźnie, że „kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych„. Kluczowe są tu słowa „nie niższej niż”. Oznaczają one mniej więcej tyle, że policjant może ją podwyższyć nawet do 5 tys. zł, a sędzia 30 tys. zł.
W obydwa przypadkach kierujący pojazdem jest świadomy tego, że nie powinien pojazdu używać na drogach publicznych, ponieważ nie posiada stosownego uprawnienia do kierowania nim. A decydując się na wyjazd na drogę publiczną, zdaje sobie sprawę z braku swoich uprawnień lub dopuszczenia pojazdu do ruchu oraz ujemnych konsekwencji (i to jest zawsze wina kierującego) oraz godzi się na to, że może dojść do zdarzenia drogowego. Ta ocena zaś rzutuje na ocenę całego zdarzenia.
Fakt, że sprawca kolizji nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów, przesądza o tym, że zostanie on uznany winnym danego zdarzenia.
Jeśli natomiast to „elektryczny rowerzysta niestandardowy” byłby poszkodowanym i prowadziłby pojazd bez uprawnień, to odpowiedzialność finansową za wyrządzone szkody poniesie ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia. Nie uniknie on w takiej sytuacji konsekwencji karnych. A ubezpieczyciel prawdopodobnie wystąpi z regresem cywilnym (nawet dla zasady).
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Adam Dąbrowski Prawnik z wieloletnim doświadczeniem. Specjalizuje się głównie w prawie handlowym (spółki kapitałowe, zwłaszcza spółki z o.o. – odpowiedzialność członków spółek, operacje na udziałach spółek), prawie spadkowym, rodzinnym oraz podatkowym. Nie stroni od spraw trudnych i wielowątkowych. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale