Ochrona praw autorskich za granicą• Autor: Jakub Bonowicz |
Mam takie pytanie: czy zarejestrowanie utworu za granicą, np. w Writers Guild of America (ochrona praw autorskich na 10 lat), czy odpowiedniej instytucji niemieckiej może mieć znaczenie dowodowe w ewentualnej sprawie i chroni moje prawa także w Polsce, zważywszy, że tekst utworu zarejestrowany jest w innej wersji językowej (odpowiednio: angielskiej, niemieckiej)? |
|
Pojawiają się tu trzy istotne zagadnienia:
Ochrona utworu w jednym kraju a ochrona w innych krajachGdy chcemy przeanalizować prawno-międzynarodowe aspekty ochrony utworów, to trzeba sięgnąć do podstawowego aktu: Konwencji berneńskiej o ochronie dzieł literackich i artystycznych z 1886 r., obecnie w brzmieniu ustalonym Aktem paryskim z 24.07.1971 r. (wersja polska: Dz. U. z 1990 r. Nr 82, poz. 474).
Konwencja gwarantuje międzynarodową ochronę dzieł literackich i artystycznych we wszystkich państwach należących do Związku (tj. tych, które ratyfikowały Konwencję). Na tej stronie jest lista państw, które ratyfikowały Konwencję, wraz z informacją o dacie wejście jej w życia i ewentualnymi uwagami. W tych państwach obowiązuje ochrona gwarantowana przez Konwencję.
Podstawowy przepis to art. 5 ust. 1 Konwencji: w odniesieniu do dzieł, co do których autorom przysługuje ochrona na podstawie Konwencji (a więc również Pański scenariusz filmowy), autorzy w państwach należących do Związku innych niż państwo pochodzenia dzieła korzystają z praw, jakie odpowiednie ustawy przyznają aktualnie lub przyznają w przyszłości swoim obywatelom, jak też z praw specjalnie przyznanych przez niniejszą Konwencję.
Innymi słowy, jeśli np. stworzył Pan utwór w Polsce i jest Pan Polakiem, to utwór będzie podlegał ochronie we wszystkich innych państwach, które podpisały Konwencję (np. w Niemczech będzie Pan miał prawa zagwarantowane przez niemieckie prawo autorskie oraz przez Konwencję; w Kanadzie prawa zagwarantowane przez kanadyjskie prawo autorskie oraz przez Konwencję itd.). W razie sprzeczności Konwencji z prawem krajowym pierwszeństwo mają regulacje Konwencji.
Jak Pan pewnie zauważył, pojawia się pojęcie „państwa pochodzenia dzieła”. Państwem pochodzenia jest (art. 5 ust. 4):
Ochronę w państwie pochodzenia dzieła normuje ustawodawstwo krajowe oraz oczywiście przepisy Konwencji (która jest jego integralną częścią) – art. 5 ust. 3. Ponieważ Pan swego dzieła, jak rozumiem, jeszcze nie opublikował, więc państwem pochodzenia będzie państwo, którego jest Pan obywatelem (więc najprawdopodobniej Polska) – art. 5 ust. 4 pkt c.
W każdym wypadku korzystanie z tych praw i ich wykonywanie – o czym już Panu pisałem – nie wymaga spełnienia żadnych formalności. (art. 5 ust. 2). Rejestracja ma więc znaczenie dowodowe.
Czyli co z tego wynika? Otóż jeśli jest Pan Polakiem i stworzył Pan dzieło (utwór) w Polsce, to:
Ochrona wersji językowych danego utworuTę kwestię normuje art. 8 Konwencji: „Autorzy dzieł literackich i artystycznych chronionych przez niniejszą Konwencję korzystają przez cały czas trwania ich praw w odniesieniu do dzieła oryginalnego, z wyłącznego prawa dokonania lub udzielania zezwolenia na dokonanie tłumaczeń ich dzieł”. Jeśli więc np. w Niemczech ochronie podlega wersja niemiecka, to utwór w niemieckiej wersji językowej jest chroniony we wszystkich państwach Konwencji (z mocy art. 5 ust. 1), a ponadto Pan (i tylko Pan) może wyrazić zgodę na przetłumaczenie utworu na inne języki (z mocy art. 8). Tak więc ochrona utworu w niemieckiej wersji językowej obejmuje także wszelkie inne wersje językowego tego utworu. Analogicznie oczywiście pozostałe wersje.
Oczywiście proszę pamiętać, że kwestię utworu niemieckiej wersji językowej w Niemczech normuje prawo niemieckie, a kwestię ochrony polskiej wersji językowej w Polsce prawo polskie. Prawa autorskie tych krajów mogą się nieco różnić, ale zawsze ma Pan – jak pisałem wyżej – zapewnioną ochronę co najmniej taką, jaką daje Konwencja w każdym kraju, który ją podpisał. Znaczenie dowodowe rejestracjiZarejestrowanie utworu w USA czy w Niemczech potwierdza się określonym dokumentem. Tak jak już Panu pisałem, ochrona przysługuje bez spełnienia żadnych formalności, więc znaczenie tego dokumentu jest czysto dowodowe (a więc de facto kluczowe w razie ewentualnego procesu).
Prawo polskie wyróżnia dwa rodzaje dokumentów:
W praktyce różnica między tymi dokumentami nie jest aż tak duża i jeśli ma się taki dowód rejestracji (czy urzędowy, czy prywatny), to raczej daje to dobrą pozycję w procesie.
Pytał Pan jeszcze, czy można skorzystać z obu form ochrony, tj. zarejestrowania utworu w internecie oraz zarejestrowania go u notariusza (tj. poświadczenia własnoręczności podpisu wraz z datą). Tak, można skorzystać z obu. Niektóre rejestry internetowe wymagają nawet do rejestracji notarialnego poświadczenia daty.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Jakub Bonowicz Radca prawny obsługujący przedsiębiorców i osoby fizyczne z kraju, a także z zagranicy. W kręgu jego zainteresowań pozostają sprawy trudne i skomplikowane, dotyczące obszarów słabo jeszcze uregulowanych prawnie (w tym z zakresu prawa nowych technologii) oraz sprawy z zakresu międzynarodowego obrotu gospodarczego i kolizji systemów prawnych różnych państw (w tym m.in. gospodarcze prawo brytyjskie, amerykańskie, słowackie, bułgarskie, czeskie). Specjalizuje się przede wszystkim w prawie Internetu, usług elektronicznych (sporządza regulaminy e-usług, sprzedaży online), prawie nowych technologii, własności intelektualnej (autorskim, znaków towarowych, patentów, wzorów przemysłowych). Reprezentuje Klientów przed sądami (w tym także sądami administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym), organami administracji i organami podatkowymi w sprawach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych oraz podatkowych. Sporządza profesjonalne umowy handlowe, w tym w obrocie zagranicznym. |
|