Nielegalna wycinka drzew• Autor: Radca prawny Katarzyna Nosal |
Sąsiad wyciął i zabrał kilka moich drzew, które podlegają ochronie środowiska. Powiadomiłam policję i ochronę środowiska o tym zdarzeniu. Policja złożyła wniosek o ukaranie za kradzież drzewa o wartości kilkudziesięciu złotych, bo taką wartość określił jakiś leśnik. Nie zgadzam się z tym, gdyż uważam, że zostałam narażona na karę administracyjną (kilkanaście tysięcy złotych) za nielegalną wycinkę drzew. Kto ma rację?
|
|
Nielegalny wyrąb drzewa i jego kradzieżRację ma jednak policja. Nielegalny wyrąb drzewa i jego kradzież stanowi, w zależności od wartości skradzionego drzewa, wykroczenie (do 75 zł) lub przestępstwo. Wyceny dokonuje osoba mająca w tym rozeznanie. Pani pisze: „jakiś leśnik”. Był to zapewne przedstawiciel Lasów Państwowych, który z racji wykonywanego zawodu ma uprawnienia do wyceny drzew i drewna. Należy założyć (na podstawie podanych przez Panią informacji), że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. W przypadku nielegalnej wycinki drzew i kradzieży o wartości poniżej 75 zł sprawa kierowana jest do postępowania w sprawach o wykroczenia.
Za popełnienie wskazanego wykroczenia sprawcy grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Dodatkowo należy wskazać, iż wobec sprawcy może być orzeczony obowiązek zapłaty nawiązki w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości (art. 120 § 3 Kodeksu wykroczeń). Kara administracyjna za wycinkę drzew bez pozwolenia
Sprawa, która Pani dotyka, należy do zupełnie innego działu prawa. Kara administracyjna za wycinkę mogłaby zostać nałożona w postępowaniu administracyjnym. Samo narażenie Pani na podejrzenie w oczach urzędników nie stanowi dodatkowego aspektu przestępstwa. W sytuacji, gdyby urzędnicy wszczęli przeciwko Pani postępowanie w sprawie ukarania za wycinkę, mogłaby Pani się bronić, twierdząc, że wycinka była niezależna od Pani. W sytuacji przez Panią opisanej nie miała Pani osobistej uciążliwości związanej z działaniem sprawcy.
Ewentualnie, jeśli drzewo, które zostało skradzione, było istotnie Pani własnością i w ten sposób w Pani majątku powstała strata, może Pani wystąpić przeciwko sprawcy z żądaniem naprawienia szkody w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego, kto w wyniku swojego zawinionego działania wyrządza drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. Musiałaby Pani zatem wystąpić do sądu cywilnego z powództwem o zapłatę. Wartość przedmiotu sporu powinna Pani wyliczyć jako wartość swojej szkody (utraconego drzewa).
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Katarzyna Nosal Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale