Kredyt dla innej osoby - jak domagać się zwrotu pieniędzy?• Autor: Michał Berliński |
Mam problem z osobą, która od kilku miesięcy unika spłacania kredytu, który dla niej zaciągnęłam. Z powodu braku zdolności kredytowej tej osoby wzięłam w swoim banku kredyt na siebie. Niestety od lutego tego roku nie otrzymuję środków na jego spłatę. Jedyne „dowody” na to, że kredyt był wzięty dla innej osoby, to podpisane oświadczenie tej osoby, że zwróci całość kredytu do końca stycznia (co się oczywiście nie stało), oraz przelew środków z kredytu na konto tej osoby. Czy jest jakaś szansa, żeby prawnie domagać się zwrotu pieniędzy, ile to może potrwać i jaki może być ewentualny finał sprawy? Czy zadłużenie to będzie zdjęte ze mnie, czy to nie zmieni sytuacji i i tak będę musiała spłacać kredyt i równolegle domagać się pieniędzy od dłużnika? |
|
Osoba zaciągająca kredytZ opisanego przez Panią zagadnienia wynika, że zaciągającą kredyt jest Pani, zaś ta osoba całość środków z tego zobowiązania przekazała na własne potrzeby. Z tego, co Pani opisuje, kredyt był zwykły, nie był to kredyt hipoteczny, dlatego też instytucja udzielająca pożyczki nie zabezpieczyła się poprzez wpisanie hipoteki np. na tejże nieruchomości. Odpowiedzialność za spłatę kredytuOdnosząc się już bezpośrednio do Pani pytania, należy wskazać, iż Pani jest stroną zaciągniętej umowy kredytowej, a co za tym idzie, bank czy inna instytucja w przypadku jakichkolwiek opóźnień zażąda zapłaty określonej kwoty od Pani. W przypadku gdyby Pani w wyznaczonym terminie owej kwoty nie uiściła, bank rozpocznie procedurę windykacyjną poprzez skierowania do Pani wezwania do zapłaty (w tym czasie bank może również uruchomić proces windykacyjny polegający np. na zleceniu windykacji określonej kwoty firmie windykacyjnej). Po upływie określonego w wezwaniu terminu i dalszym braku spłaty pozostałej należności bank wystąpi do właściwego Sądu o tytuł egzekucyjny, a następnie wykonawczy. Do 2015 roku bank sam wystawiał BTE, tj. bankowy tytuł egzekucyjny, jednakże w kwietniu 2015 r. Trybunał Konstytucyjny (pod sygn. akt P 45/12) uznał uprzywilejowaną pozycję banku za niekonstytucyjną. Dopiero w momencie otrzymania przez bank tytułu wykonawczego (najpewniej będzie to nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym zaopatrzony w klauzulę wykonalności) bank będzie mógł zlecić wszczęcie egzekucji właściwemu komornikowi. Egzekucja zaległości kredytowychW tym miejscu warto zauważyć, iż komornik, dysponując tytułem wykonawczym wystawionym przeciwko Pani, będzie mógł prowadzić egzekucję z całego Pani majątku, tj. wynagrodzenia za pracę, ruchomości w tym pojazdów mechanicznych, rachunków bankowych oraz innych, w tym nieruchomości (o ile takowe Pani posiada).
Osoba, dla której zaciągnęła Pani owo zobowiązanie, nie jest niestety nawet żyrantem tej pożyczki, wtedy to sytuacja ta byłaby dużo prostsza, bowiem bank mógłby wymagać od obu osób spłaty tego zobowiązania, gdyż owo roszczenie byłoby wtedy roszczeniem solidarnym. W tym zaś przypadku należy wskazać, że niestety bank nie skieruje swoich działań windykacyjno-egzekucyjnych przeciwko osobie, która nie jest stroną żadnej umowy i faktycznie tego kredytu nie zaciągała. Podsumowując – musi Pani owo zobowiązanie spłacić sama, nie ma innej możliwości. Odzyskanie kwoty kredytu zaciągniętego dla innej osobyI teraz kwestia odzyskania należności. Niestety – z tego, co Pani opisuje, posiada Pani jedynie oświadczenie tej osoby o zobowiązani się do zwrotu tej kwoty oraz potwierdzenia zapłaty. Nie przekreśla to Pani szans, lecz w sytuacji gdyby sporządzono umowę pożyczki byłoby zdecydowanie łatwiej. Mając na uwadze art. 720 Kodeksu cywilnego:
„§ 1. Przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. § 2. Umowa pożyczki, której wartość przekracza tysiąc złotych, wymaga zachowania formy dokumentowej”.
Należy wskazać, że niesporządzenie formalnej umowy pożyczki w formie pisemnej może rodzić dla Pani pewne negatywne skutki. Zgodnie z treścią przywołanego przepisu pożyczka na kwotę wyższą niż 1000 zł powinna zostać stwierdzona na piśmie. Pożyczka, której Pani udzieliła, jest jak najbardziej ważna i skuteczna względem dłużnika, jednakże skutkiem nie dochowania formy pisemnej będą ograniczenia dowodowe, których nie będzie mogła Pani podnosić w toku postępowania. Przede wszystkim w toku rozprawy przed sądem nie będzie dopuszczalny dowód z przesłuchania stron ani z przesłuchania świadków na fakt i okoliczności zawarcia tejże umowy. Będzie to możliwe jedynie w dwóch przypadkach. W pierwszym przypadku będzie to wyrażenie na to zgody przez obie strony, a w zasadzie przez drugą stronę. Drugim przypadkiem będzie sytuacja, w której fakt dokonania tejże czynności zostanie uprawdopodobniony za pomocą pisma. Te kwestie reguluje art. 74 Kodeksu cywilnego:
„§ 1. Zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej. § 2. Jednakże mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych, dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma. § 3. Przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami”.
Zgoda, o której mowa w powyższym przepisie, może być wyrażona w dowolnej formie, nawet w sposób dorozumiany. Istnieje więc szansa na to, że Pani dłużnik w toku postępowania przed sądem nie zgłosi swojego sprzeciwu na przesłuchanie stron lub świadków – to sąd przyjmie, że zgoda na to została przez niego wyrażona.
W sytuacji, gdyby nie udało się Pani doprowadzić do przesłuchania stron lub świadków, będzie mogła Pani posłużyć się dowodem z pisma, którym mogą być różne dokumenty. Nie posiada ich Pani zbyt dużo, na szczęście opisana sytuacja nie jest wyjątkowa i takie zdarzenia miały już miejsce. W podobnej sprawie kilkukrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy, np. wyrok Sądu Najwyższego z 18.05.1979 roku o sygnaturze akt III CRN 287/78 oraz inne, m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 marca 2018 r. o sygnaturze I ACa 1241/17. Sąd Apelacyjny wskazywał, że „początkiem dowodu na piśmie, czyli dokumentem wykazującym, iż czynność została dokonana, może być każdy dokument, którego treść bezpośrednio lub pośrednio wskazuje na fakt dokonania czynności. Nie jest konieczne, aby pismo to pochodziło od strony, przeciwko której taki dowód będzie prowadzony, ani też aby było podpisane przez jedną ze stron. Może to być dokument prywatny albo urzędowy, wystarczy list, dowód wpłaty, wycinek prasowy, wydruk komputerowy, telefaksowy, telegram itp.” Mając na uwadze powyższe potwierdzenie dokonania przelewu oraz oświadczenie, może również zostać uznane za dowód i stanowić podstawę do wytoczenia powództwa przeciwko Pani dłużnikowi. Wezwanie do zapłatyAby więc rozpocząć procedurę odzyskiwania należności, należy wysłać na adres tej osoby przedsądowe wezwanie do zapłaty. W przedmiotowym wezwaniu należy dokładnie wskazać kwotę, odsetki oraz datę udzielenia pożyczki. W wezwaniu koniecznie musi Pani określić również termin na zwrot dokonanej pożyczki, standardowo powinno być to 7 dni od daty otrzymania wezwania oraz wskazać konto bankowe na które należy wpłacić daną kwotę. Skierowanie przez Panią sprawy do sądu spowoduje dodatkowe koszty, które w konsekwencji będą obciążały dłużnika, o czym warto również wspomnieć w wezwaniu.
Dopiero w przypadku, gdy dłużnik nie wpłaci w zakreślonym terminie środków na Pani konto, wpłaci je w niepełnej wysokości lub pozostawi wezwanie bez odpowiedzi – wtedy będzie mogła Pani skierować sprawę do sądu. Następnie po otrzymaniu wyroku należy sprawę złożyć niezwłocznie u komornika.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Michał Berliński Prawnik, absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończył w 2015 roku obroną pracy magisterskiej w Katedrze Prawa Pracy o temacie „Zakaz konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy”. Podczas studiów praktykował w kancelariach adwokackich i radcowskich oraz w prokuraturze, udzielał również porad prawnych w Uniwersyteckiej Poradni Prawnej głównie z zakresu prawa cywilnego oraz rodzinnego. Ukończył aplikację komorniczą w Izbie Komorniczej przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. W 2018 roku uzyskał pozytywny wynik z egzaminu komorniczego i został powołany na stanowisko asesora komorniczego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Nieprzerwanie od 2015 roku pracuje jako asystent komornika, aplikant, asesor komorniczy i kierownik kancelarii. Aktualnie prowadzi własną kancelarię komorniczą, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu. Specjalizuje się głównie w prawie cywilnym, rodzinnym, postępowaniu cywilnym oraz egzekucyjnym. Interesuje się również prawem pracy, nieruchomości i ich obrotem, a także prawem nowych technologii i rynkiem e-commerce. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale