Kopia bazy danych zrobiona przez pracownika• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion |
Byłem pracownikiem (umowa-zlecenie) firmy X. Nie podpisywałem żadnej umowy o zakazie konkurencji, tajemnicy firmowej itp. Zrobiłem kopię bazy danych klientów mojego przełożonego – na swój osobisty użytek, by wykorzystać ją później we własnej firmie. Zostałem za to zwolniony. Były pracodawca grozi mi procesem. Czy faktycznie zrobiłem coś niezgodnego z prawem? Czego się spodziewać? |
|
Skopiowanie przez pracownika bazy danych klientów zleceniodawcyNie był Pan pracownikiem w rozumieniu Kodeksu pracy, łączyła Pana z przedsiębiorcą umowa cywilnoprawna, co nieco poważniej rzutuje na Pana odpowiedzialność.
Sytuacja, o której Pan napisał (a więc zrobienie kopii bazy danych), uregulowana jest w ustawie z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji reguluje kwestie związane z zapobieganiem i zwalczaniem nieuczciwej konkurencji w działalności gospodarczej, w szczególności produkcji przemysłowej i rolnej, budownictwie, handlu i usługach w interesie publicznym, przedsiębiorców oraz klientów.
Ustawa za czyn nieuczciwej konkurencji uznaje działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Za czyn nieuczciwej konkurencji ustawa uznaje m.in. przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. Powyższy przepis stosuje się również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy. Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Popełnienie czynu nieuczciwej konkurencjiAby doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, niezbędne jest kumulatywne spełnienie następujących przesłanek: po pierwsze – działanie poddane ocenie musi zostać podjęte w związku z działalnością gospodarczą, po drugie – czyn ten musi być sprzeczny z prawem lub dobrymi obyczajami, a po trzecie – działanie to musi zagrażać lub naruszać interes innego przedsiębiorcy lub klienta. W tym kontekście należy przywołać stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, zawarte w wyroku z 24 listopada 1992 r. (sygn. akt I ACr 444/92, niepubl.), w którym wskazano, iż bezprawność nie może być rozumiana jako wina w sensie umyślnego działania czy niedbalstwa; bezprawność jest cechą działania polegającą na jego sprzeczności z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego. W wyroku z 1 grudnia 2004 r. (sygn. akt III CK 15/04, MoP 2005, nr 1, s. 10) Sąd Najwyższy podkreślił, iż dla zaistnienia czynu nieuczciwej konkurencji nie jest konieczny zamiar konkurenta wprowadzania w błąd lub zamiar wdarcia się w cudzą klientelę. Do przyjęcia, że doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, wystarczy bezprawność działania; nie jest też konieczne wykazanie winy. Brak cech bezprawności powinien wykazać pozwany w myśl art. 6 Kodeksu cywilnego (por. wyrok SA w Poznaniu z 24 czerwca 1992 r., sygn. akt I ACr 204/92 , „Wokanda” 1993, nr 2, s. 30). Wszczęcie postępowania na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencjiCzyny nieuczciwej konkurencji stanowią czyny niedozwolone (delikty) w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, przy czym odpowiedzialność wynikająca z naruszenia reguł właściwych dla uczciwej konkurencji oparta jest bądź na zasadzie winy, bądź na zasadzie ryzyka. Powstaje w związku z tym pytanie, na jakiej zasadzie oparta jest odpowiedzialność z tytułu popełnienia czynu nieunormowanego w jednym z przepisów zawartych w art. 5 i następnych, tzn. opartego bezpośrednio na art. 3 ust. 1. Treść istotna wymienionego przepisu nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Ustawodawca kładzie bowiem nacisk na zagrożenie lub naruszenie interesu przedsiębiorcy lub klienta, wiążąc to bądź z bezprawnością takiego zachowania, bądź ze sprzecznością z dobrymi obyczajami. Z tego zatem punktu widzenia hipotezą tego przepisu mogą być objęte zarówno czyny zawinione, jak i niezawinione. Natomiast szukając analogii w sposobie unormowania czynów niedozwolonych w Kodeksie cywilnym, należałoby uznać, że w przypadkach nieuregulowanych wprost odmiennie, odpowiedzialność opiera się na zasadzie winy. Autorzy komentarza opowiadają się za pierwszą ze wskazanych możliwości; sprawa ta może być jednak dyskusyjna . W zakresie unormowanym w ustawie jej przepisy stanowią lex specialis w stosunku do art. 415 i n. Kodeksu cywilnego. Jeżeli natomiast brak podstaw do zastosowania przepisów ustawy (np. gdy czyn sprawcy godzący w interesy przedsiębiorcy nastąpi poza obrotem gospodarczym bądź gdy chodzi o roszczenia konsumentów, a zatem podmiotów niemających legitymacji czynnej do wszczęcia postępowania na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji), wówczas podstawę wystąpienia z roszczeniami będą stanowiły przepisy kodeksu cywilnego.
Współcześnie w orzecznictwie i doktrynie europejskiej w stosunku do pojęcia „dobre obyczaje” reprezentowane jest podejście określane mianem ekonomiczno-funkcjonalnego. Podkreśla się, że nie chodzi o przestrzeganie dobrych obyczajów w ogóle, lecz o zachowanie przedsiębiorców w działalności gospodarczej. Istotne z tego punktu widzenia będzie zatem nie kryterium odwołujące się do poglądów uczciwego, przeciętnego członka danej społeczności, lecz oceny zorientowane na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania konkurencji przez rzetelne i niezafałszowane współzawodnictwo jakością, ceną i innymi pożądanymi przez klientów cechami oferowanych towarów i usług. Stanowisko to zaakceptowane zostało także przez doktrynę polską (por. J. Szwaja, w: M. Kępiński, M. Mozgawa i in., Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Komentarz, J. Szwaja (red.), Warszawa 2000, s. 125 i n.; krytycznie J. Preussner-Zamorska, Problematyka funkcjonowania klauzul generalnych na tle ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, KPP 1997, z. 1, s. 113 wraz ze wskazaną tam literaturą, J. Preussner-Zamorska, Problematyka klauzul generalnych na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Klauzula dobrych obyczajów w art. 16, KPP 1998, z. 4, s. 645 i n.; podobnie A. Tomaszek, Dobre obyczaje w działalności gospodarczej, „Palestra” 1997, nr 9-10, s. 8).
Przedstawione stanowisko zaaprobowano również w orzecznictwie. Przykładowo, Sąd Apelacyjny w Łodzi przyjął, że „współzawodnictwo w zakresie przewozów pasażerskich, mimo że narusza w pewnym stopniu interes innego przedsiębiorcy, zasługuje jednak na pozytywną ocenę, ponieważ prowadzi do współzawodnictwa jakością, ceną i innymi pożądanymi przez klientów cechami oferowanych usług” (wyrok z 31 lipca 1995 r., sygn. akt I ACr 308/95, OSA 1995, nr 7-8, poz. 52). Z kolei Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z 25 marca 1997 r. (sygn. akt III CKN 11/97, OSP 1997, z. 12, poz. 229) wskazał, iż „z zasady wolności i równości gospodarczej wyrastają reguły mające zapewnić godziwość i uczciwość postępowania każdego podmiotu gospodarczego”. Odpowiedzialność karna za złamanie tajemnicy przedsiębiorstwaDrugą możliwością jest pociągnięcie Pana do odpowiedzialności karnej.
Za tego typu działania, czyli np. za zrobienie kopii bazy danych, poza odpowiedzialnością cywilną, ustawodawca przewidział również sankcje karne – „kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy, ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Odpowiedzialność na podstawie omawianego przepisu powstaje wówczas, gdy sprawca działał bezprawnie. Jest ona zatem wyłączona w odniesieniu do osób, o których mowa w art. 11 ust. 3, tj. do tych, które w dobrej wierze nabyły informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa.
Nabywca w złej wierze, który wykorzystuje informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, odpowiada na podstawie art. 23 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. O wykorzystywaniu informacji możemy mówić w sytuacji, gdy osoba, która nieuczciwie weszła w jej posiadanie, stosuje ją we własnej działalności gospodarczej.
Tak więc zakres odpowiedzialności karnej za czyn polegający na wykorzystaniu informacji stanowiącej tajemnicę przedsiębiorstwa jest węższy aniżeli zakres odpowiedzialności cywilnej za popełnienie odpowiedniego czynu nieuczciwej konkurencji, gdyż zgodnie z art. 23 wykorzystanie tej informacji musi mieć gospodarczy charakter. Wobec tego np. opisanie informacji poufnej przez nieuprawnionego we własnej publikacji naukowej stanowić będzie czyn niedozwolony na postawie art. 11 ust. 1, ale nie będzie to stanowiło przestępstwa. Kradzież bazy danych przez pracownikaNajważniejsze jest jednak, że aby został Pan pociągnięty do odpowiedzialności, należy Panu udowodnić kradzież (czyli wykonanie kopii) bazy danych. Ponadto –„przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności”.
Stosownie do art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji „ochroną dotyczącą tajemnicy przedsiębiorstwa objęte są nieujawnione do informacji publicznej informacje techniczne, technologiczne, handlowe lub organizacyjne przedsiębiorstwa, co do których przedsiębiorca powziął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności”.
Jeśli baza była dostępna dla ogółu pracowników, sprawa będzie dla pracodawcy trudniejsza do wygrania.
Do istotnych przesłanek warunkujących efektywną ochronę prawną tajemnicy należą:
Jak określono w wyroku Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 5 września 2001 r., sygn. akt I CKN 159/2000 „przepis art. 11 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. 1993 r. Nr 47 poz. 211 ze zm.) wyklucza objęcie tajemnicą informacji, które osoba zainteresowana może uzyskać w zwykłej i dozwolonej drodze”.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale