Konflikt pomiędzy autorem i dystrybutorem programu komputerowego - co powinien zrobić użytkownik?• Opublikowano: 28-06-2023 • Autor: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska |
Przed rokiem nasza firma zakupiła program komputerowy od firmy przedstawiającej się jako wyłączny dystrybutor tego oprogramowania. Posiadamy fakturę zakupu i licencję użytkownika końcowego. Kilkanaście dni temu otrzymaliśmy od osoby podającej się za autora programu wezwanie do jego usunięcia z naszego systemu komputerowego lub legalizacji w oparciu o faktury wystawione przez dystrybutora. Na dowód swojego autorstwa osoba ta okazała kopię wyroku sądu. Twierdzi, że nasza licencja jest nieważna, bo zakupiona od nieuprawnionego podmiotu. Dystrybutor programu odniósł się do tych zarzutów pisemnie: potwierdził, że ta osoba jest autorem programu, ale zapewnił przy tym, że zawarł z autorem umowę licencyjną, z tym że jej nam nie pokazał. Na to znowu autor oświadczył, że nie zawierał takiej umowy i że firma ta nie ma i nie miała skutecznie udzielonej licencji na rozpowszechnianie jego programu. Co mamy w tej sytuacji zrobić? Program jest ważny w działalności naszej firmy i jego usunięcie naraziłoby nas na problemy organizacyjne. Autor jest osobą fizyczną zupełnie nam nieznaną, nie udostępnia telefonu i posługuje się tylko e-mailem. Niestety stanowisko dystrybutora też niepokoi z uwagi na unikanie okazania umowy licencyjnej zawartej rzekomo z autorem. Czy w tej sytuacji możemy dalej korzystać z programu, za który zapłaciliśmy, uznając, że konflikt pomiędzy autorem i dystrybutorem nas nie dotyczy? |
|
Prawo autorskie i ochrona autora dziełaNa wstępie podkreślę, że skoro w tej sprawie istnieją niewiadome, takie jak brak okazania stosownych licencji, należy dążyć do wyjaśnienia tych kwestii. W mojej ocenie podstawową sprawą jest okazanie się odpowiednich podmiotów stosownymi dokumentami potwierdzającymi prawo dysponowania programem w celu dalszej jego odsprzedaży i udzielania w tym zakresie dalszych licencji.
W tym miejscu należy stwierdzić, że wprowadzone w polskim prawie autorskim zasady odpowiedzialności są szczególnie surowe. Po pierwsze, sprawca odpowiada za samą bezprawność wkroczenia w prawo autorskie – niezależnie od okoliczności, czy doszło do wyrządzenia szkody. Po drugie, zdecydowana większość roszczeń nie jest zależna od istnienia winy naruszającego. Toteż nawet w sytuacji, gdy działał on z najwyższą możliwą w danych okolicznościach starannością – ponosi odpowiedzialność. Nie mają znaczenia ani usprawiedliwiony błąd, ani też kwalifikacje podmiotowe naruszyciela. Jedynie w przypadku roszczeń określonych w podrozdziale „Roszczenie o naprawienie wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych” niezbędne jest zaistnienie co najmniej winy nieumyślnej (niedbalstwa). Po trzecie, surowość ustanowionych „cywilnoprawnych sankcji represyjnych” w prawie autorskim jest szczególnie wysoka, nieporównywalna z innymi działami własności intelektualnej i trudna do uzasadnienia.
Nielegalna licencja na program komputerowy i przestępstwo paserstwaJeśli powzięte zostało podejrzenie nielegalności licencji udzielonej na program, tym bardziej istnieją przesłanki do tego, że Państwo jako użytkownicy ponosicie również odpowiedzialność z tego tytułu.
Następnie wyjaśniam, że w wyniku powzięcia podejrzenia, iż program został odsprzedany Państwu nielegalnie, dalsze jego użytkowanie może narazić Państwa na zarzut paserstwa. Wskazuję bowiem, że zgodnie z art. 292 Kodeksu karnego (K.k.):
§ 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca – podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
Natomiast w myśl art. 293 § 1 K.k. przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.
W tym miejscu wyjaśniam, że do popełnienia przestępstwa paserstwa nieumyślnego wystarczy istnienie nieumyślności w odniesieniu do znamienia pochodzenia rzeczy z czynu zabronionego. Sprawca nie zdaje sobie sprawy z tego, że rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, choć może i powinien przypuszczać, że tak jest. Państwo, mając wezwanie i wyrok, winni podjąć działania zmierzającego do respektowania praw producenta programu komputerowego.
Wskazuję, że: „Typ podstawowy paserstwa nieumyślnego art. 292 k.k. różni się od występku z art. 291 k.k. (paserstwo umyślne) stroną podmiotową, która charakteryzuje się istnieniem nieumyślności w odniesieniu do znamienia pochodzenia rzeczy z czynu zabronionego. Sprawca tego przestępstwa nie zdaje bowiem sobie sprawy, chociaż mógł i powinien przypuszczać na podstawie towarzyszących okoliczności, że nabywa lub pomaga do zbycia albo przyjmuje lub pomaga do ukrycia rzeczy, która pochodzi z czynu zabronionego” (wyrok SA w Szczecinie z dnia 27 października 2016 r., sygn. akt II AKa 127/16).
Podsumowując, w sytuacji, gdy powzięto informacje na temat możliwości nielegalnego pochodzenia oprogramowania, w pierwszej kolejności dążyć należy do ustalenia, czy faktycznie taka sytuacja ma miejsce. Jeżeli podmiot udzielający licencji nadal będzie uchylał się od okazania właściwej licencji, uznać należy, że jej nie posiada. Tym bardziej, że producent okazał wyrok. Nie respektując wezwania, korzystacie Państwo z programu jako tzw. paserzy, a to już w świetle przepisów prawa karnego jest karalne. Zresztą dochodzą również sankcje cywilno-prawne za naruszanie praw autorskich.
Istotny jest również fakt, że podmiot uznający się za osobę, której przysługują prawa autorskie, posługuje się prawomocnym orzeczeniem sądu. Oczywiście celem dalszego postępowania osoba ta winna się ujawnić, gdyż nie można polegać wyłącznie na kontakcie mailowym lub telefonicznym.
Roszczenia odszkodowawcze użytkownika i zgłoszenie podejrzenia popełnienia oszustwaZ opisu sytuacji wynika, że w sprawie jest wiele niewiadomych. Na początek należy je wyjaśnić, a dopiero później podjąć ostateczne działania. Nie zalecam jednak z programu korzystać, radzę tego zaprzestać, wezwać licencjodawcę do okazania licencji, a producenta do wykazania praw autorskich i swojej „tożsamości”. Gdyby okazało się, że podmiot, od której Państwo zakupili licencje, zbył ją nielegalnie, macie wobec niego roszczenia odszkodowawcze, ale i możecie zgłosić na Policję podejrzenie przestępstwa oszustwa.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe. |
|