Czy w użytkowanym mieszkaniu komornik może zająć jego wyposażenie?

Uniknięcie ewentualnej egzekucji z ruchomości

Niestety nie jestem w stanie podać sposobu, który na 100% da gwarancję uniknięcia ewentualnej egzekucji z ruchomości, które w mieszkaniu się znajdują bo go tak naprawdę nie ma. Zgodnie bowiem z art. 845 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego zająć można ruchomości dłużnika będące bądź w jego władaniu, bądź we władaniu samego wierzyciela, który do nich skierował egzekucję. Ruchomości dłużnika będące we władaniu osoby trzeciej można zająć tylko wówczas, gdy osoba ta zgadza się na ich zajęcie albo przyznaje, że stanowią one własność dłużnika, oraz w wypadkach wskazanych w ustawie.

Rzeczy znajdujące się w mieszkaniu, które Pani zajmuje, są w Pani władaniu, więc komornik może je zająć, chyba że Pani już w trakcie czynności przedstawi dowody, że nie należą do Pani. W części, gdzie dowodów tych w postaci faktur zakupu nie ma, Pani pasierbica będzie mogła dowodzić np. za pomocą zeznań świadków, że rzeczy te należą do niej. Aby to jednak mogła zrobić skutecznie, Pani powinna wskazać w protokole komorniczym, że rzeczy te nie należą do Pani. Obliguje Panią do tego art. 847 § 2, który mówi, że §dłużnik, pod rygorem odpowiedzialności za szkodę, przy zajęciu, a jeżeli jest nieobecny - niezwłocznie po otrzymaniu odpisu protokołu zajęcia, wskazuje komornikowi ruchomości znajdujące się w jego władaniu, do których osobom trzecim przysługuje prawo żądania zwolnienia ich od egzekucji, z podaniem adresów tych osób, oraz powiadamia komornika o wcześniejszych zajęciach tej samej rzeczy dokonanych przez organy egzekucyjne, z podaniem daty tych zajęć i wysokości należności, na poczet których te zajęcia zostały dokonane. Komornik zawiadamia o zajęciu ruchomości osoby wskazane przez dłużnika”. Na tej podstawie jeżeli komornik zajmie te rzeczy, będzie można wytoczyć powództwo do sądu o zwolnienie tych rzeczy od egzekucji.

Aczkolwiek aby komornik nie miał zakusów co do zajęcia ruchomości, najlepiej byłoby, gdyby Pani podpisała z pasierbicą umowę użyczenia, na podstawie której Pani bezpłatnie mieszka w tym mieszkaniu i przy tej okazji można by wyszczególnić np. w załączniku do umowy poszczególne wartościowe rzeczy w mieszkaniu np. pralka, lodówka, TV marki takiej a takiej, meble skórzane  itd. To nie niweczy możliwości zajęcia (komornik może po prostu nie dać wiary treści umowy), ale w razie powództwa sądowego bardzo zwiększa szanse pasierbicy na wygranie. Najlepiej jeszcze, gdyby potwierdzić tę umowę urzędowo (np. złożyć podpis poświadczony przez notariusza), bo wówczas na 100% wiadomo będzie, że umowa nie jest antydatowana (co, z doświadczenia mi wiadomo, dość często się zdarza). Taka umowa zwykle wystarcza, aby komornik odstąpił od zajęcia, ale czasem też zdarza się (bardzo rzadko), że komornik jest mocno zdeterminowany i nie odstępuje od czynności.