.
Udzieliliśmy ponad 131,7 tys. porad prawnych i mamy 14 830 opinii Klientów
Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów
Zadaj pytanie » Zadaj pytanie »

Co powinien zrobić właściciel lokalu użytkowego po śmierci najemcy?

• Autor: Janusz Polanowski

Wynajmuję lokal użytkowy osobie prowadzącej działalność gospodarczą na własny rachunek. W lokalu prowadzona jest placówka banku, umowa najmu jest trójstronna (wynajmujący, partner banku – czyli najemca – bank). Najemca odebrał sobie życie. W moim lokalu (do którego nie mam kluczy) zostały jego rzeczy oraz rzeczy spółki, z którą współpracował. Co powinnam zrobić jako właścicielka lokalu użytkowego po śmierci najemcy? Czy mogę natychmiastowo wypowiedzieć umowę (zgodnie z postanowieniami umowy mogę ją wypowiedzieć po dwukrotnym nieopłaceniu czynszu)? Komu dostarczyć wypowiedzenie? Kto powinien usunąć rzeczy znajdujące się w lokalu? Co zrobić, jeśli nikt się po nie nie zgłosi? Spadkobiercy prawdopodobnie odrzucą spadek (najemca miał długi). W załączniku przesyłam wzór umowy, którą podpisałam z najemcą i bankiem.


Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Pomagamy w podobnych sprawach.

Co powinien zrobić właściciel lokalu użytkowego po śmierci najemcy?

Śmierć najemcy lokalu użytkowego

W świetle przedstawionych przez Panią informacji pewne jest, że zawarła Pani (jako wynajmująca – właścicielka lokalu użytkowego) umowę najmu – ogólnie regulowaną w artykule 659 i następnych Kodeksu cywilnego (skrótowo: K.c.). Z uwagi na zakres zasady swobody umów (art. 3531 K.c.) spore znaczenie ma treść postanowień umownych. I tu pojawia się swoista zagadka, którą Pani może – w oparciu o podpisane dokumenty – rozwiązać. Chodzi o to, kto jest najemcą.

 

Z przesłanych przez Panią wzorców postanowień umownych wynika, że najemcą był zmarły przedsiębiorca. Proszę zwrócić uwagę na to, że w jednym z przesłanych przez Panią wzorów (w umowie najmu pomieszczeń użytkowych) bank jest nazywany najemcą. § 1 ust. 2 wzorca brzmi: „Wynajmujący przekazuje w użytkowanie, a Najemca przyjmuje w najem lokal użytkowy, opisany w ust.1, który Najemca będzie wykorzystywał wyłącznie do prowadzenia swej statutowej działalności, z zastrzeżeniem § 12 ust. 2 niniejszej umowy”. W cytowanym wzorcu jest także mowa o wskazanym przez Panią trybie wypowiedzenia umowy najmu.

 

Chodzi o ważną sprawę. Dlatego proponuję dbać o zagadnienia dowodowe; również z uwagi na prawny obowiązek dowodowy w prawie cywilnym, czyli na obowiązek udowodnienia faktów (okoliczności), z których wywodzi się skutki prawne – art. 6 K.c. oraz art. 232 Kodeksu postępowania cywilnego (skrótowo: K.p.c.). Podejmowane przez Panią kroki prawne – czy to w sądzie, czy to w kontakcie z innymi podmiotami (np. rodziną najemcy, bankiem, ewentualnym kuratorem spadku) – powinny dać się udokumentować. Dlatego należy domagać się pokwitowania przyjmowanych pism (np. w banku lub w sądowym biurze podawczym) lub wypada pisma wysyłać listami poleconymi (z ewentualną opcją zwrotnego potwierdzenia odbioru pisma).

 

Jeśli chodzi o samo udostępnienie przez Panią lokalu na działalność gospodarczą – przedsiębiorca (dopóki żył) był jego posiadaczem zależnym. Najemca jest wprost wskazany (w artykule 336 K.c.) przy określeniu posiadacza zależnego. Od treści podpisanych dokumentów zależy, czy najemcą (współnajemcą?) jest bank – sam wzór (który na to wskazuje) to za mało, ponieważ szczególnie duże znaczenie mają dokumenty (np. umowy) podpisane, a nie udostępniane do zapoznania się. Nawet jeśli bank nie był (nie jest) najemcą owego lokalu, należałoby go informować o sytuacji – w sposób dający się udowodnić. Dlatego należy unikać załatwiania czegokolwiek „na gębę”. Pracownikom bankowym lub osobom, z którymi banki zawierają umowy „śmieciowe”, może nie zależeć na załatwianiu sprawy, zwłaszcza trudnej. Jeśli czyjeś wynagrodzenie ma (w dużym stopniu) charakter prowizyjny, to zrozumiałe jest (zwłaszcza w kapitalizmie), że unika się pracy za darmo (czyli bez wynagrodzenia). Niezależnie od okoliczności, należy spokojnie i metodycznie składać pisma za pokwitowaniem i kontaktować się z decydentami.

Co zrobić z rzeczami pozostałymi po śmierci najemcy lokalu użytkowego?

Trudno jest – zwłaszcza w tej chwili – przewidzieć, czy uda się Pani uzyskać wszystkie należne świadczenia. Dlatego tym bardziej należy dążyć do minimalizowania strat. Jeśli w podpisanej umowie (co sugeruje wzorzec) rzeczywiście zgodziła się Pani na wydanie bankowi rzeczy banku – w przypadku skorzystania z ustawowego prawa zastawu (art. 670 K.c.) – to tym bardziej należy dbać o dowody (w tym dotyczące korespondencji). Dotyczący ustawowego prawa zastawu (w przypadku najmu) artykuł 670 § 1 K.c. brzmi: „Dla zabezpieczenia czynszu oraz świadczeń dodatkowych, z którymi najemca zalega nie dłużej niż rok, przysługuje wynajmującemu ustawowe prawo zastawu na rzeczach ruchomych najemcy wniesionych do przedmiotu najmu, chyba że rzeczy te nie podlegają zajęciu”.

 

Skoro nie ma Pani kluczy (czyli dostępu) do wynajętych przez Panią pomieszczeń, to może Pani (a zapewne powinna) powiadomić bank o tym; ewentualnie mogłaby Pani wezwać bank (zwłaszcza jeśli jest on najemcą) do niezwłocznego (czyli bez zbędnej zwłoki) poinformowania Pani o tym, kto ma klucze do przedmiotowego lokalu. Pani – zwłaszcza w tak delikatnych warunkach (rodzaj działalności oraz okoliczności śmierci przedsiębiorcy) – powinna unikać naruszania posiadania najemcy (ewentualnie współnajemców). Chodzi nie tylko o to, że posiadanie (również zależne) jest pod ochroną prawa (zwłaszcza art. 342-344 K.c.), lecz także o pozostałe zagadnienia, być może wykraczające poza zakres prawa cywilnego.

Dokumenty pozostawione w wynajmowanym lokalu po śmierci najemcy

W lokalu mogą znajdować się dokumenty objęte tajemnica bankową – już to mogłoby skłonić Panią do zapytania (na piśmie i za pokwitowaniem) Komisji Nadzoru Finansowego (która ma placówki terenowe poza Warszawą) oraz Narodowego Banku Polskiego (posiadającego oddziały w różnych miastach) o to, czy bank zabezpieczył objęte tajemnicą bankową materiały (np. umowy), znajdujące w pomieszczeniu (współ-)wynajętym przez tragicznie zmarłego przedsiębiorcę. Podobne wystąpienie mogłaby Pani skierować do prokuratury (na zwykłych „stójkowych” z lokalnego posterunku lepiej nie liczyć) – np. mogłaby Pani poinformować o tym, że nie ma Pani kluczy do rzeczonych pomieszczeń, oraz zapytać, kiedy zostaną zakończone czynności dowodowe w tych pomieszczeniach (niekiedy w miejscu wykonywania pracy mogą znajdować się dowody istotne dla ustalenia przyczyn śmierci człowieka). Być może nawet (choć to wątpliwe) doszłoby do tego, że dowody (zwłaszcza dokumenty) zostałyby zabrane z owego lokalu przez ekipę dochodzeniowo-śledczą; z Pani perspektywy takie rozwiązanie mogłoby być właściwe.

 

Sytuacja jest nietypowa oraz bardzo delikatna (zwłaszcza z uwagi na okoliczności śmierci przedsiębiorcy), więc proszę tym bardziej dbać o należyte wykonywanie umowy – należyta staranność jest czymś typowym w zobowiązaniach (art. 355 K.c.), a najem to umowa zobowiązująca. W zaistniałych okolicznościach ważne może okazać się Pani odpowiednio aktywne postępowanie oraz informowanie (np. przez wysyłanie kopii pism do wiadomości) poszczególnych podmiotów zaangażowanych w tę sprawę (w tym banku i rodziny przedsiębiorcy).

Wystąpienie do sądu o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym najemcy

Szczególnie duże znaczenie ma ustalenie, czy już sporządzono akt poświadczenia dziedziczenia po zmarłym przedsiębiorcy; można to sprawdzić zdalnie. Jeśli dotychczas nie został sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia, to właściwe może być wystąpienie (nawet przez Panią) o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym najemcy. Przepisy szczególne (art. 691 K.c.) – dotyczące wstąpienia w prawo najmu lokalu mieszkalnego – w tym przypadku nie mają zastosowania. Najem (jako umowa o charakterze majątkowym) – a dokładniej status najemcy – wchodzą w skład spadku (art. 922 K.c.). Pani (jako wynajmująca – właścicielka lokalu użytkowego) ma interes prawny w ustaleniu, kto jest spadkobiercą zmarłego, więc jest Pani uprawniona do zawnioskowania o stwierdzenie nabycia spadku – z uwagi na artykuł 1025 K.c.:

 

„§ 1. Sąd na wniosek osoby mającej w tym interes stwierdza nabycie spadku przez spadkobiercę. Notariusz na zasadach określonych w przepisach odrębnych sporządza akt poświadczenia dziedziczenia.

§ 2. Domniemywa się, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku albo poświadczenie dziedziczenia, jest spadkobiercą.

§ 3. Przeciwko domniemaniu wynikającemu ze stwierdzenia nabycia spadku nie można powoływać się na domniemanie wynikające z zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia”.

 

Zakładam, że zna Pani miejsce ostatniego zamieszkania zmarłego przedsiębiorcy (czyli spadkodawcy). Jeśli tak jest, to łatwiej będzie Pani ustalić właściwy sąd spadku; zazwyczaj sądem spadku jest sąd rejonowy, na obszarze którego właściwości miejscowej ostatnio zamieszkiwał spadkodawca. Do sądu spadku mogłaby Pani skierować przynajmniej wniosek o stwierdzenie praw do spadku po spadkodawcy. Pani świadoma jest tego, że spadek może zostać odrzucony (art. 1012 i następne K.c. – potencjalni spadkobiercy mają na to sześć miesięcy od dowiedzenia się o tytule swego powołania, czyli o swym statusie potencjalnego spadkobiercy). Ponadto wyjaśnienia wymagać może sposób dziedziczenia – ustawowe (art. 931 i następne K.c.) lub testamentowe (art. 1040 i następne K.c.); zasadą jest pierwszeństwo dziedziczenia testamentowego przed ustawowym (art. 926 K.c.). Wyjaśnianie różnych okoliczności – mogących mieć wpływ na odpowiedzialność za długi spadkowe (art. 1030 i następne K.c.) – może trwać, więc warto zastanowić się nad jeszcze jednym rozwiązaniem.

Powołanie kuratora spadku

Kolejne z potencjalnych rozwiązań dotyczy obowiązku sądu (sądu spadku) czuwania nad spadkiem nieobjętym (zwłaszcza od art. 666-668 K.p.c.). Przynajmniej z Pani perspektywy spadek (a przynajmniej część majątku spadkowego) można uznać za spadek nieobjęty. Dlatego mogłaby Pani poinformować sąd spadku o tym, że w wynajętym przez Panią lokalu użytkowym znajdują się rzeczy, które wchodzą w skład masy spadkowej. Sąd – oceniając dowody (art. 6 K.c., art. 232 K.p.c.) oraz Pani argumentację – będzie mógł powołać kuratora spadku.

 

Ewentualnie powołany przez sąd kurator spadku będzie mógł być – zarówno dla Pani (a zapewne również dla banku) – swoistym partnerem odnośnie do spraw, które wchodzą w skład spadku po zmarłym przedsiębiorcy. Umowa najmu określa tryb jej wypowiedzenia – jeśli czynsz nie będzie regulowany, to kurator spadku (albo spadkobiercy) będzie adresatem oświadczeń woli (np. wypowiedzenia umowy najmu). Z uwagi na sytuację zapewne Pani poprosi sąd o wyrażenie zgody na to, by wchodzące rzeczy w skład spadku po zmarłym najemcy zostały w stosownym czasie usunięte z wynajętego lokalu użytkowego – z uwagi na umieszczenie tam również rzeczy banku zapewne będzie wskazana Pani współpraca z kuratorem spadku (ewentualnie ze spadkobiercami) oraz z bankiem. Prawdopodobnie trzeba będzie ustalić, które rzeczy wchodzą w skład masy spadkowej (i ewentualnie mogłyby być przedmiotem zastawu), a które należą do banku. Z kuratorem spadku mogłaby Pani załatwić również inne zagadnienia (np. opłaty licznikowe); kurator spadku zapewne postarałby się o uzyskanie kluczy do lokalu lub o inne legalne wejście do odnośnego lokalu.

 

Jestem przekonany, że „splot” zagadnień spowoduje, że będzie Pani kierowała do sądu nie tylko wnioski główne (np. o stwierdzenie nabycia spadku lub o zabezpieczenie spadku), lecz także zawnioskuje Pani o to, by sąd wezwał bank do udziału w postępowaniu. Powiadomienie rodziny spadkodawcy jest oczywiste. Wobec tego proponuję pisma do sądu (wraz z załącznikami) składać w kilku egzemplarzach – jeden dla sądu, jeden dla banku, jeden dla ewentualnego kuratora spadku, odpowiednia liczba egzemplarzy dla spadkobierców. Kopie (a może nawet odpisy) umów powinny pomóc w wykazaniu przed sądem Pani interesu prawnego; być może uda się Pani (w urzędzie stanu cywilnego) wykazać się interesem prawnym w uzyskaniu odpisu aktu zgonu spadkodawcy (taki dokument jest zazwyczaj wymagany w załatwianiu spraw spadkowych). Załatwianie określonych zagadnień może wiązać się z kosztami, więc proponuję zadbać o rachunki (np. z punktów kserograficznych) oraz (od samego początku) wnioskować o przyznanie przez sąd na Pani rzecz zwrotu kosztów.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając  formularz poniżej  ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

O autorze: Janusz Polanowski

Prawnik – absolwent Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Łączy zainteresowania naukowe z zagadnieniami praktycznymi, co szczególnie dotyczy prawa Republiki Czeskiej oraz Republiki Słowackiej. Naszym Klientom udziela odpowiedzi na pytania również z zakresu prawa polskiego, w tym cywilnego (głównie rzeczowegospadkowego) oraz rodzinnego. Występował przed różnymi organami władzy publicznej, w tym przed sądami (powszechnymi i administracyjnymi) – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Uczestniczył też w licznych konferencjach naukowych, w tym międzynarodowych, i przebywał za granicą w celach naukowych. Ma doświadczenie w nauczaniu (zwłaszcza prawa) oraz uzyskał uprawnienia pedagogiczne.


.
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem.

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Szukamy prawnika »

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

Paragraf jako alternatywne logo serwisu