Brak w kasie a odpowiedzialność kasjerki• Autor: Iwona Moryc |
Jestem kasjerką na poczcie. Na moim stanowisku pod koniec ostatniego miesiąca stwierdzono brak w kasie w wysokości 995 zł. Wielokrotnie liczyłam pieniądze i analizowałam operacje rejestrowane w dniu, w którym powstała strata, i nie wykryłam błędu. Czy muszę pokryć tę stratę, mimo że nie da się jej wyjaśnić? |
|
Odpowiedzialność kasjerki za powierzone pieniądzeIstotne jest, czy w Pani umowie o pracę pracodawca rozwiązuje kwestię Pani odpowiedzialności jako kasjerki za powierzone mienie. Ważne jest również, czy w związku z wykonywaną pracą podpisała Pani tzw. umowę o odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie.
Zakładam jednak, ponieważ nie wspomniała Pani o tym, aby wskazana kwestia była rozwiązana formalnie z pracodawcą, że należy powołać się w niniejszej sprawie na ogólne rozwiązania zawarte w Kodeksie pracy i Kodeksie cywilnym.
W pierwszej kolejności przedstawię Pani, jak wygląda możliwość dochodzenia przez pracodawcę od Pani spornej kwoty. Po wtóre, spróbuję wskazać, jak ewentualnie na zasadzie porozumienia rozwiązać powstały problem.
Art. 114 Kodeksu pracy stanowi, że „pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną”. Czy kasjerka odpowiada za brakujące pieniądze?Odpowiedzialność obejmuje rzeczywistą stratę poniesioną przez pracodawcę i tylko normalne następstwa działania lub zaniechania, z których wynikła szkoda. Przy czym pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia.
Roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody wyrządzonej wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ulegają przedawnieniu z upływem 1 roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia.
W związku z powstałym niedoborem pracodawca może zatem żądać od pracownika odszkodowania – ale pracownik jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli pracodawca lub inna osoba przyczynili się do powstania szkody.
Dlatego też istotne jest wykazanie przez Panią, iż powstały niedobór nie powstał z Pani winy, może np. jak robiła Pani obliczenia – byli obecni jacyś świadkowie albo ma Pani notatki – prywatne, na komputerze, dotyczące rozliczeń. Postępowanie wyjaśniające po stwierdzeniu niedoboru w kasieProponuję rozwiązać sprawę jak najbardziej polubownie, przedstawić pracodawcy swoje stanowisko, poprosić, aby wszczął postępowanie wyjaśniające w pracy odnośnie powstałego niedoboru. Może ma Pani jakieś podejrzenia odnośnie zdarzenia, które można by skonfrontować z innymi pracownikami.
Jeżeli jednak pracodawca zażąda od Pani zapłaty powstałej kwoty, może Pani sprzeciwić się (wtedy należ poszukać twardych dowodów, iż nie jest Pani winna powstałego niedoboru, ewentualnie poszukać świadków, którzy potwierdzą Pani wersję zdarzeń).
Jeżeli jednak postanowi Pani spłacić powstałą kwotę – najlepiej ustalić polubownie z pracodawcą możliwość spłaty niedoboru w ratach. Warto powołać się na swoją nienaganna pracę, staż pracy, okoliczności przemawiające za tym, iż rzekoma pomyłka miała charakter jednorazowy. Zabezpieczenie powierzonego pracownikowi mieniaPonadto, zgodnie a art. 124 § 3 Kodeksu pracy może się Pani uwolnić od odpowiedzialności materialnej jeżeli wykaże Pani, iż szkoda powstała z przyczyn od Pani niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.
Zwracam uwagę na jeszcze jedną okoliczność – jeżeli na poczcie, w której Pani pracuje, jest monitoring, proszę zwrócić się do pracodawcy o przeanalizowanie zdarzeń z kamery z tego dnia, aby ewentualnie ustalić, kto mógł przyczynić się do powstania niedoboru.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Iwona Moryc Mgr prawa, aplikant adwokacki Izby Krakowskiej. Ukończyła Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Wydział Prawa i Administracji. Zatrudniona w kancelarii adwokackiej. Szczególne zamiłowanie i dziedzina wiodąca: prawo pracy i ubezpieczeń społecznych. Uczestniczka kursów dotyczących szczegółowych zagadnień z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Zajmuje się również prawem cywilnym, rodzinnym i karnym. Wieloletni współpracownik organizacji pozarządowych, w tym Fundacji PRO BONO oraz Uniwersyteckiej Poradni Prawnej, udzielających porad prawnych osobom w trudnej sytuacji materialnej i społecznej. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale