Brak zgody na przydomową oczyszczalnię sąsiada• Autor: Radca prawny Marek Gola |
Są dwie działki na pochyłym zboczu. Jedna za drugą. Sąsiad z górnej działki chce zbudować przydomową oczyszczalnię biologiczną, więc siłą rzeczy cała woda z oczyszczalni przydomowej będzie schodziła w dół pod stojący tam budynek. Gleba jest ciężka. Kiedy padają dłużej deszcze, zapada się po kostki. Czy w takiej sytuacji przy braku zgody, można zablokować budowę tej oczyszczalni lub choć mieć wpływ na jej rodzaj? Jak to zrobić? Dodam, że w zeszłym roku zgodziliśmy się na taką oczyszczalnię u innego sąsiada powyżej, ale tam jest spad do naszego ogródka i nie ma budynku. |
|
Strona postępowania związanego z budową oczyszczalni przez sąsiadaZ treści Pani pytania wynika, iż czynności dokonywane przez Pani sąsiada mają bezpośredni wpływ na Pani nieruchomość. Uniemożliwiają lub uniemożliwiać będą funkcjonowanie nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem. Powyższe każe wskazać, iż winna być Pani traktowana jako strona postępowania. Zgodnie z art. 28 ust. 2 Prawa budowlanego stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu.
Z powyższego brzmienia przepis wynika zatem, iż nie każdy sąsiad będzie stroną postępowania. Wymagany jest bowiem interes prawny. W tym przypadku interesem prawnym jest wymóg oddziaływania obiektu, który ma być budowany na nieruchomość stanowiącą własność sąsiada.
Jak wskazuje się w najnowszym orzecznictwie: „aby uznać właściciela jakiejś nieruchomości za stronę postępowania w sprawie o pozwolenie na budowę na innej nieruchomości (a także o stwierdzenie nieważności wydanego już pozwolenia) należy ustalić, czy należąca do niego nieruchomość znajduje się na terenie wyznaczonym na podstawie konkretnych przepisów prawa materialnego w otoczeniu przedmiotowego obiektu budowlanego, przy czym przepisy te wprowadzają związane z tym obiektem ograniczenia w zagospodarowaniu tego terenu” (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 24 stycznia 2013 r., sygn. akt II OSK 1772/11).
Wskazać należy zatem na treść art. 144 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Powyższy przepis stanowić zatem winien podstawę prawną wskazania traktowania jako strony postępowania administracyjnego”. Zaprzestanie naruszania prawa własności przez sąsiadaPrzepis art. 144 w zw. z art. 222 § 2 stanowią drugą możliwość, a mianowicie wystąpienie z pozwem o zaprzestanie naruszania prawa własności.
Stosownie do treści wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2002 r., sygn. akt V CKN 1021/2000: „treść art. 144 w związku z art. 222 § 2 kc pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, obowiązków minimalizujących występujące immisje pośrednie”.
Innymi słowy próba dochodzenia swoich praw przed odpowiednimi organami nie musi wcale uniemożliwiać budowy biologicznej oczyszczalni ścieków na sąsiedniej nieruchomości, ale może nakładać na sąsiada obowiązek dokonania takich czynności, które zmierzać będą do zminimalizowania ewentualnych negatywnych następstw dla Pani nieruchomości.
Ustawodawca za pomocą art. 144 ustanawia zakaz tylko takich działań właściciela nieruchomości, które przestają być uprawnieniem wynikającym z własności, a stają się działaniem bezprawnym, bez względu na winę tego, kto dopuścił się zakłóceń, i na szkodę wyrządzoną na nieruchomości sąsiedniej. Jako granicę określono przeciętną miarę zakłóceń, która wynika po pierwsze ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości (w tym przypadku będą to cele mieszkalne), a po drugie ze stosunków miejscowych. Chodzi tu o tak zwany zakaz immisji pośrednich. Ustalenia, czy mamy do czynienia z przekroczeniem przeciętnej miary, niezbędna jest ocena, czy działanie lub zaniechanie zakłóca korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą nie tylko ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości, ale także ze stosunków miejscowych.
Przy ocenie, czy „przeciętna miara” zakłócenia została przekroczona, należy mieć na uwadze sposób korzystania zarówno z nieruchomości wyjściowej, jak i z nieruchomości, na którą oddziaływanie jest skierowane.
W wyroku z 14 maja 2002 r., sygn. akt V CKN 1021/2000, Sąd Najwyższy trafnie uznał, że „roszczenie z art. 144 w zw. z art. 222 § 2 k.c. pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, nie tylko obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji, ale także nałożenia na niego takich obowiązków, które doprowadzą do przywrócenia zakłóceń do granic »przeciętnej miary«, a więc dozwolonego negatywnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie”.
W pierwszej kolejności pozwoli Pani, iż wskażę na możliwość wystąpienia Pani wobec sąsiada do sądu wydziału cywilnego z pozwem o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Podstawę prawną pozwu będzie wspomniany przepis art. 144. Budowa oczyszczalni przydomowej przez sąsiadaPodwyższenie terenu sąsiedniego oraz wybudowanie na nim przydomowej biologicznej oczyszczalni ścieków w taki sposób, iż znaczenie utrudnione zostanie korzystanie z nieruchomości stanowiącej Pani własność, a to z uwagi na spływ wody deszczowej w sposób, który dotychczas nie występowała (mniemam, iż istnieje możliwość wystąpienia spiętrzeń wody) stanowi bowiem immisje pośrednie, które objęte są hipotezą przepisu art. 144. „Ustanowione w art. 144 kryterium zakłóceń (przeciętna miara) określone jest przez dwa czynniki połączone ze sobą koniunkcją »i«. Oznacza to, że do ustalenia, czy mamy do czynienia z przekroczeniem przeciętnej miary, niezbędna jest ocena, czy działanie lub zaniechanie zakłóca korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą nie tylko ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości, ale także ze stosunków miejscowych. Określenie »stosunki miejscowe« odnosi się zarówno do miejsca, jak i czasu (tak SN w orz. z 3 lipca 1969 r., II CR 208/69, OSPiKA 5/71, poz. 87), oznacza zaś zbiór nieokreślonych ilościowo desygnatów składających się na bardzo pojemne pojęcie charakteryzujące ocenę zakłóceń w danych, konkretnych okolicznościach. Ocena zakłóceń przy uwzględnieniu »stosunków miejscowych« powinna zapewnić powiązanie jej z konkretną, w danym miejscu i czasie, rzeczywistością, powinna zagwarantować, że nie będzie ona miała charakteru abstrakcyjnego, oderwanego od realiów”.
Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Przez zaniechanie naruszeń można traktować także zobowiązanie sąsiada do powzięcia takich kroków, które uniemożliwią dalsze naruszanie Pani własności. Opłata sądowa od pozwu wynosi 200 zł. Opłata jest stała i konieczna, bowiem sąd nie podejmie żadnej czynności bez uiszczenia opłaty.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę, wypełniając formularz poniżej ▼▼▼. Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online O autorze: Radca prawny Marek Gola Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura. |
|
Zapytaj prawnika
Najnowsze pytania w dziale